Mocno zaskakujące słowa Justyny Kowalczyk. "Przez to będziemy mieli więcej ofiar"

Justyna Kowalczyk w rozmowie z Radiem ZET odniosła się do obostrzeń panujących obecnie na terenie naszego kraju w związku z epidemią koronawirusa. Biegaczka narciarska zwróciła uwagę, że siedzenie ludzi w domach może nieść za sobą więcej ofiar, niż jeśli społeczeństwo nie miałoby takiego przymusu.

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images
Kosma Szczepaniak

Justyna Kowalczyk sugeruje, że sportowcy powinni przyłożyć większą wagę do uświadamiania społeczeństwa po wprowadzonych restrykcjach. Biegaczka uważa, że nie wszystkie z nich były dobre dla ludzi, a z całą pewnością w wielu rozwiązaniach brakowało logiki. Zdaniem Kowalczyk autorytet, jaki posiadają sportowcy powinien zostać wykorzystany do tego, aby promować bezpieczną aktywność fizyczną.

Jeśli nawet państwo wprowadziło restrykcje, to sportowcy mogli próbować przekonać, że to nie były do końca dobre restrykcje jeśli inne, bardziej niebezpieczne rzeczy można było robić – mówi Kowalczyk.

Atak zimy w Tatrach. TPN ostrzega: Jest bardzo ślisko

Siedzenie w domach niesie ze sobą więcej ofiar?

Kowalczyk przyznała podczas rozmowy, że aktywnie spędza w trakcie dnia dużo mniej godzin, niż do tej pory. "Teraz, kiedy za bardzo nie można, to spędzam tylko ok. 3 godzin dziennie na aktywności fizycznej a zeszłam z 8 godzin" - przyznaje biegaczka. Wspomina również, że bardzo brakuje jej spotkań z rodzicami i znajomymi.

Dwukrotna złota medalistka olimpijska zwróciła uwagę, że siedzenie ludzi w domach może nieść ze sobą więcej ofiar. Przyznaje też, że jeśli kraj zostałby w całości zamknięty, tak jak miało to miejsce we Włoszech, Hiszpanii czy Francji, to sama siedziałaby w domu nie mając z tym problemu. Kowalczyk uważa jednak, że "jeśli tak szybko zrezygnowaliśmy z walki o odporność, czyli nie pozwoliliśmy się Polakom ruszać a pozwoliliśmy na markety budowlane, mogliśmy stać w dużych kolejkach przed dyskontami, to jakoś mi się to wszystko nie trzymało kupy".

Jeśli zamkniemy się w domu i zaczniemy siedzieć, jeść, oglądać telewizję, to będziemy mieli dużo więcej ofiar. Ale również jeśli chodzi o inne choroby - podkreśla Kowalczyk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew