Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 
aktualizacja 

Mołdawia wywołała gniew Rosji. Rośnie napięcie wokół Naddniestrza

Mołdawskie media podają, że rząd w Kiszyniowie wycofa się z traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE). To odpowiedź na ruch ze strony Rosji, która także wypowiedziała międzynarodową umowę. Dla Kremla krok Mołdawii jest jednak poważnym ciosem.

Mołdawia wywołała gniew Rosji. Rośnie napięcie wokół Naddniestrza
Rosja może próbować przejąć siłową kontrolę nad Naddniestrzem (Getty Images | Erik Romanenko)

Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE) to umowa międzynarodowa podpisana między państwami NATO i Układu Warszawskiego. W zawartej w 1990 roku umowie zadeklarowano m.in. limity dotyczące posiadania broni i sprzętu wojskowego.

Rosja wycofała się z traktatu kilka miesięcy temu. W odpowiedzi również kraje NATO zamroziły swój udział w umowie. Według europejskich przywódców (m.in. przedstawicieli MSZ Finlandii) "może być to początek nowej zimnej wojny".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosjanie wejdą do Mołdawii? Ekspert o czarnym scenariuszu

Mołdawia także wycofuje się z umowy o ograniczeniu zbrojeń

Do marca 2024 roku traktat o limicie zbrojeń uznawany był w Mołdawii. Napięta sytuacja polityczna między Kremlem i Kiszyniowem oraz potencjalny konflikt wokół Naddniestrza sprawił, że mołdawscy politycy zmienili zdanie w tej sprawie.

Media z Mołdawii podają, że 6 marca rządzący podjęli decyzję o wycofaniu się z umowy o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE). Bezpośrednim powodem takiego postępowania ma być "odstąpienie od traktatu ze strony Rosji".

- Wycofanie się Rosji z tej umowy i okoliczności, w których została w 1990 roku zawarta sprawiają, że jej ustalenia uległy zasadniczej zmianie - informuje sekretarz stanu Ministerstwa Obrony Mołdawii Walery Mizha, cytowany przez serwis newsmaker.md.

Federacja Rosyjska określiła ruch Mołdawii jako "skierowany przeciwko interesom Rosji". Kreml obawia się, że Kiszyniów będzie chciał zbliżyć się w kierunku państw NATO, aby ograniczyć ryzyko rosyjskiej inwazji.

Władze w Kiszyniowie idą śladami Kijowa - powiedział Sergiej Ławrow, nawiązując do narracji Rosji o "prześladowaniu rosyjskojęzycznej ludności".

Wypowiedzenie traktatu i zwiększona integracja Mołdawii z NATO to ogromny cios w Kreml. Dodajmy, że sytuacja na linii Moskwa - Kiszyniów jest bardzo napięta. Sprawę zaognia sytuacja w Naddniestrzu.

Władze nieuznawanej na świecie republiki poprosiły Rosję o "pomoc". Według samozwańczego quasi-państwa "Naddniestrze jest obiektem presji gospodarczej" ze strony Rumunii i Mołdawii. To może doprowadzić do kolejnej wojny prowadzonej przez Kreml.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić