Morskie Oko. Turyści biją brawo. "A ludzie jeszcze się cieszą"

Temat koni ciągnących wozy z turystami nad Morskie Oko od lat wywołuje wiele emocji. Jedni chętnie korzystają z tej usługi, inni uważają, że powinno się tego zakazać z uwagi na dobro zwierząt. W sieci krąży nagranie, na którym piesi turyści biją brawo tym, którzy zdecydowali się dostać nad Morskie Oko wozem. Spójrzcie na ich reakcję.

.Piesi turyści biją brawo tym, którzy zdecydowali się dostać nad Morskie Oko wozem. Spójrzcie na reakcję.
Źródło zdjęć: © TikTok

Pod koniec maja br. minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska informowała, że na trasie do Morskiego Oka będzie kursował elektryczny bus. Pojazd jest wynikiem kompromisu zawartego między góralami, władzami TPN i organizacjami dbającymi o dobro zwierząt.

Nie oznacza to jednak, że elektryczny bus całkowicie zastąpi transport konny do Morskiego Oka. Wprowadzone zostały jednak istotne zmiany m.in. przerwa między kursami konnymi wynosi obecnie 60 minut - wcześniej było to 20 minut; na wozie do góry może jechać obecnie 10 osób, a nie jak dotychczas 12; TPN wprowadził monitoring warunków pogodowych, a transport konny będzie zatrzymywany, kiedy warunki atmosferyczne będą zagrażać życiu i zdrowiu koni.

Jak widać po załączonych w sieci nagraniach, turyści nadal bardzo chętnie korzystają z transportu konnego nad Morskie Oko. Jedno z ostatnich nagrań opublikowanych na TikToku przez miłośnika górskich wycieczek - "imagination0ftravel" tylko w ciągu dobry obejrzało już ponad 1,3 miliona internautów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Hybrydowym wozem nad Morskie Oko. ''Lepiej dla środowiska i dla zwierząt''

Skąd taki wynik wyświetleń? Autor nagrania i jego znajomi postanowili bić brawo tym, którzy nad Morskie Oko jadą wozami. Część z nich nie wyczuła aluzji....

Bijemy brawa dla leniwców, co męczą konie. A ludzie w wozach się jeszcze cieszą i machają - czytamy w opisie nagrania zamieszczonego na TikToku.

Komentarze pod filmikiem po raz kolejny utwierdzają w przekonaniu, że zdania w tej kwestii są bardzo podzielone. Jedni nie rozumieją, jak można korzystać z transportu konnego podczas wyprawy w góry.

"Wyczyn fest wejść asfaltową drogą na Morskie Oko", "Po co ktoś idzie w góry, żeby jechać na górę, zamiast iść?", "W góry się chodzi, a nie jeździ" - czytamy w komentarzach.

Zwolennicy konnego transportu używają przeciwnych argumentów.

"To nie są leniwi ludzie, to są ludzie którzy korzystają ze świadczonych tam usług", "Ja zawsze korzystam z tego wozu, bo nie chce mi się iść", "Nie rozumiem konie od zawsze były zwierzętami zaprzęgowymi" - czytamy pod nagraniem.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Iga Świątek najlepsza na Wimbledonie. Trzaskowski ruszył z gratulacjami
Iga Świątek najlepsza na Wimbledonie. Trzaskowski ruszył z gratulacjami
Zwycięstwo w godzinę. Iga Świątek najlepsza na Wimbledonie
Zwycięstwo w godzinę. Iga Świątek najlepsza na Wimbledonie
Fortuna dla Igi Świątek. Zarobiła ponad 140 milionów
Fortuna dla Igi Świątek. Zarobiła ponad 140 milionów
Nadciąga z Niemiec. Zmiany w pogodzie? Synoptycy IMGW podali
Nadciąga z Niemiec. Zmiany w pogodzie? Synoptycy IMGW podali
Siedział wśród traw i krzaków. Zauważyli go ludzie. Pojawił się apel
Siedział wśród traw i krzaków. Zauważyli go ludzie. Pojawił się apel
Polacy znaleźli masowy grób. Reakcja Niemców. "Świetna robota"
Polacy znaleźli masowy grób. Reakcja Niemców. "Świetna robota"
Koreańczyk spróbował dania Igi Świątek. Jego reakcja mówi wszystko
Koreańczyk spróbował dania Igi Świątek. Jego reakcja mówi wszystko
Ks. Natanek sprzedaje "cudowną wodę". Sanepid komentuje
Ks. Natanek sprzedaje "cudowną wodę". Sanepid komentuje
Zamówił dorsza nad Bałtykiem. "Wszystko pływa w tłuszczu"
Zamówił dorsza nad Bałtykiem. "Wszystko pływa w tłuszczu"
Awantura wokół niedźwiedzi z Bieszczadów. "W tydzień wróci"
Awantura wokół niedźwiedzi z Bieszczadów. "W tydzień wróci"
Papież Leon zdecydował. Jest nowy biskup w Polsce
Papież Leon zdecydował. Jest nowy biskup w Polsce
18 miesięcy ciszy. Mama Krzysztofa nie traci nadziei. "Czekam"
18 miesięcy ciszy. Mama Krzysztofa nie traci nadziei. "Czekam"