Mówi językiem Putina. Odkrycie mediów. Ma luksusową posiadłość
Nawet 160 milionów rubli (ok. 7,3 mln zł) warta jest posiadłość Marii Zacharowej w Moskwie. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ ukryła nieruchomość w rejestrze. Oficjalnie, współpracowniczka Putina nie zarabia nawet miliona rubli miesięcznie.
Maria Zacharowa posadę rzeczniczki rosyjskiego MSZ objęła w 2015 roku. To ona, według ukraińskich mediów, przekazuje najważniejsze informacje i myśli Putina, m.in. na temat wojny w Ukrainie. Drugą taką osobą jest rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
W 2017 roku stwierdziła, że Osama bin Laden przebywał w Białym Domu i uścisnął dłoń Hillary Clinton. Potrafiła grozić dziennikarzom, gdy pytali np. o osoby LGBT w Rosji. W przeszłości niepochlebnie wypowiadała się również Polsce i o najważniejszych politykach. W listopadzie 2024 roku odebrała telefon podczas briefingu prasowego i została poproszona o niekomentowanie wypowiedzi na temat międzykontynentalnej rakiety balistycznej.
"Zibi Old". Tak ksiądz Olszewski dzwonił do Ziobry?
Portal "Meduza" powołując się na informacje serwisu Explainer informuje, że w grudniu 2022 roku, Zacharowa nabyła za 100 milionów rubli (ok. 4,5 mln zł) 150-metrowe mieszkanie w kamienicy w centrum Moskwy.
Dziennikarze podają, że właściciel nieruchomości jest ukryty. Jedyna informacja to "Federacja Rosyjska". Po zakupie mieszkanie przekazano innemu właścicielowi - również tak samo oznaczonemu. W rzeczywistości rzeczniczka miała przekazać nieruchomość swojemu ojcu, który również pracował w MSZ.
Zakupiony budynek znajduje się naprzeciwko Prokuratury Generalnej Rosji i należy do krajowych zabytków. Obecnie szacuje się jego wartość nawet na 160 mln rubli (ok. 7,3 mln zł).
Choć Zacharowa nie deklaruje swoich zarobków, bo Siergiej Ławrow zwolnił ją z tego obowiązku, dziennikarzom udało się dotrzeć do możliwego wynagrodzenia. Miesięczne wynagrodzenie sięga od 500 tys. do 800 tys. rubli (ok. 40 tys. zł).
Tylko w 2024 w rosyjskim MSZ miała zarobić ok. 6 mln rubli, a prawie 1,5 mln zł w Akademii Dyplomatycznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji, gdzie kierowała Departamentem Bezpieczeństwa Międzynarodowego i Narodowego - podaje "Meduza".
Przed rokiem miała też otrzymać ponad 3 mln rubli od Międzynarodowej Agencji Informacyjnej, kierowanej przez rosyjskich propagandystów. Tylko w tym roku miała już dostać połowę wspomnianej kwoty, choć oficjalnie tam nie pracuje.
Mąż Zacharowej, Andriej Machrow, pracuje w Siewiero-Zapad, firmie specjalizującej się w wierceniu studni, badaniach geofizycznych i tworzeniu oprogramowania. Jego firma wykonuje zlecenia rządowe - tylko w tamtym roku o wartości 386 milionów rubli (ok. 17,5 mln zł). Firma obsługuje m.in. Łukoil, Norilsk, Nickel, czy Shell.