Myszków. Biznesmen chciał rozprawić się z teściami. Chwycił za swojego kałasznikowa

240

W Myszkowie (woj. śląskie) pewien biznesmen postanowił "rozprawić" się za pomocą kałasznikowa z teściami. Mężczyzna jednak nie musi przebywać w areszcie do czasu rozprawy.

Myszków. Biznesmen chciał rozprawić się z teściami. Chwycił za swojego kałasznikowa

Sceny niczym z filmu akcji rozegrały się 16 czerwca w Myszkowie. Pewien biznesmen po dość mocno zakrapianej alkoholem imprezie postanowił "rozprawić" się z teściami. Chwycił za swojego kałasznikowa i ruszył w stronę rodziców żony.

Zmartwiona rodzina poinformowała starsze małżeństwo o zagrożeniu. Ci schowali się w bezpiecznym miejscu i zawiadomili policję. Napastnik oddał 4-5 strzałów w stronę domu. Kule zostały w elewacji i przebiły okna. Za ten czyn z art. 13 par. 1 Kodeksu karnego w zw. z art. 148 par. 1 grozi kara pozbawienia wolności od 8 do 25 lat.

Jednak podejrzany nie będzie musiał przebywać w areszcie tymczasowym. Sąd uznał, że wystarczy poręczenie 130 tys. zł, policyjny dozór policyjny i zakaz zbliżania się. Jak donosi "Gazeta Wyborcza" prokuratura już złożyła zażalenie w tej sprawie.

Prokurator prowadzący śledztwo uznał, że dla dobra prowadzonego postępowania odizolowanie podejrzanego jest konieczne. Dlatego za pośrednictwem sądu w Myszkowie zostało złożone zażalenie na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania – mówi dla "GW" Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Zobacz także: Arcybiskup Głódź sołtysem. Reakcje mieszkańców. "Człowiek z dobrym charakterem"
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić