Na co chorował Grzegorz Borys? Lekarz wystawił mu zwolnienie

Poszukiwany przez policję Grzegorz Borys nie był na zwolnieniu od psychiatry w dniu morderstwa jego 6-letniego synka. Wbrew spekulacjom, 44-letni żołnierz nie jest też "świetnie wyszkolonym komandosem", w armii pełnił zupełnie inną rolę. Policja i żandarmeria wojskowa kolejną dobę poszukują mordercy dziecka, sprawdzane są rozmaite tropy.

Policja i żandarmeria wojskowa już ponad tydzień poszukuje 44-letniego Grzegorza BorysaPolicja i żandarmeria wojskowa już ponad tydzień poszukują 44-letniego Grzegorza Borysa
Źródło zdjęć: © Policja

Policja i żandarmeria wojskowa już ponad tydzień poszukują 44-letniego Grzegorza Borysa, który w piątek 20 października zamordował swojego 6-letniego synka Aleksandra i uciekł w nieznanym kierunku. Śledczy uważają, że może ukrywać się w lasach wokół Gdyni, gdzie doszło do zbrodni. I publikują nowe informacje na jego temat.

Tuż po morderstwie pojawiły się informacje, że Borys może być chory i że w dniu morderstwa miał zwolnienie lekarskie od psychiatry. Jak się okazuje, ta informacja nie jest prawdziwa. Faktycznie, w piątek 44-letni żołnierz przebywał na L4, ale to było krótkoterminowe zwolnienie z pracy. Nie wystawił go też żaden psychiatra.

Domniemany morderca nadal się ukrywa, a służby sprawdzają dokładnie każdy trop.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 27.10, godzina 11:50

Grzegorz Borys, według obecnej wiedzy zgromadzonej przez służby, nie leczył się psychiatrycznie i nie miał zwolnienia lekarskiego od lekarza tej specjalności. Choć jak się okazało, faktycznie w dniu morderstwa swojego synka przebywał na zwolnieniu lekarskim. Na co chorował morderca? Tego nie wiadomo.

Było to zwolnienie krótkotrwałe - precyzuje prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, którą cytuje Trójmiasto.pl

Prokuratura zdementowała również informacje na temat tego, że poszukiwany jest "świetnie wyszkolonym komandosem". Jak się okazuje, miał stopień starszego marynarza Marynarki Wojennej (odpowiednik starszego szeregowego) i wykonywał obowiązki kierowcy w swojej jednostce. 44-latek pracował w Komendzie Portu Wojennego Marynarki Wojennej.

Tak czy siak, morderca nadal jest nieuchwytny, a służby nie są w stanie go namierzyć. Sprawdzają tropy, przeczesują lasy wokół Gdyni, ale Borys od ponad tygodnia się ukrywa i ślad po nim zaginął. Policja i żandarmeria wojskowa proszą, by nie wchodzić do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, gdzie może ukrywać się morderca.

Wszystkie zabezpieczone ślady wskazują, że mężczyzna jest nastawiony na tryb przetrwania w miejscu, w którym czuje się najbezpieczniej, czyli w lesie. Poszukiwany zabrał ze sobą rzeczy, które według niego dadzą mu gwarancję przetrwania. Zostawił np. gotówkę czy dokumenty, bez których w środowisku miejskim miałby znacznie utrudnione funkcjonowanie - informuje pomorska policja.

Psy cały czas podejmują tropy w lasach wokół Gdyni, stąd przekonanie śledczych, że Grzegorz Borys gdzieś w tej okolicy musi się ukrywać. Na razie trwa zabawa w kotka i myszkę, ale sprawca jest sprytniejszy. Jeden błąd może go jednak pogrążyć. Od początku działań w poszukiwania włączeni są policyjni profilerzy oraz psychologowie.

Do tragedii doszło w piątek 20 października 2023 w Gdyni. Nad ranem 44-letni Grzegorz Borys zamordował swojego 6-letniego synka, zabójca podciął dziecku gardło. Zabity został także należący do rodziny pies, a ciało dziecka znalazła matka. Służby ostrzegają, że morderca jest niebezpieczny i że należy unikać wszelkiego z nim kontaktu.

Wybrane dla Ciebie
Kosmiczne tłumy w Tatrach. "Tego jeszcze nie było"
Kosmiczne tłumy w Tatrach. "Tego jeszcze nie było"
Lek pilnie wycofano z aptek. Sprawdź opakowanie. Chodzi o jedną serię
Lek pilnie wycofano z aptek. Sprawdź opakowanie. Chodzi o jedną serię
Wystarczyło 0,06 sekundy. Marek Kania pobił rekord Polski
Wystarczyło 0,06 sekundy. Marek Kania pobił rekord Polski
W samych spodenkach wszedł na Śnieżkę. Nagranie hitem w Korei
W samych spodenkach wszedł na Śnieżkę. Nagranie hitem w Korei
Policja szuka tej kobiety. Widziałeś ją? Zadzwoń na 112
Policja szuka tej kobiety. Widziałeś ją? Zadzwoń na 112
Zacznie się 8 listopada o 20. Synoptycy mają złe wieści. Jest ostrzeżenie
Zacznie się 8 listopada o 20. Synoptycy mają złe wieści. Jest ostrzeżenie
Oszust z Siemiatycz przed sądem. Wyłudził 2 mln zł od znajomych
Oszust z Siemiatycz przed sądem. Wyłudził 2 mln zł od znajomych
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Złożyli wniosek. Wykluczą Izrael z rozgrywek UEFA?
Złożyli wniosek. Wykluczą Izrael z rozgrywek UEFA?
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Handlowali dziewczętami. Musiały produkować drony w Rosji
Handlowali dziewczętami. Musiały produkować drony w Rosji
Nowy dom stoi pusty. Matka z dzieckiem wciąż żyją w przyczepie
Nowy dom stoi pusty. Matka z dzieckiem wciąż żyją w przyczepie