aktualizacja 

Dramat trwał miesiącami. Urządził jej piekło

24

33-latek z Sandomierza trafił do aresztu za nękanie swojej koleżanki z pracy. Wysyłał wiadomości, zabiegał o spotkania i nachodził pokrzywdzoną. Później zaczął jej również grozić. Teraz może czekać go kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Dramat trwał miesiącami. Urządził jej piekło
33-latek został zatrzymany za stalking (Getty Images)

Postępowanie przeciwko mieszkańcowi Sandomierza prowadzili policjanci z Tarnobrzega. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna od 2019 roku uporczywie nękał jedną ze swoich koleżanek z pracy. Wysyłał jej wiadomości SMS. Pisał też za pośrednictwem portalu społecznościowego. Nawiązywał liczne połączenia telefoniczne, nachodził w miejscu pracy, śledził, a nawet zostawiał pokrzywdzonej odręcznie zapisane wiadomości.

Sandomierz. 33-letni stalker zatrzymany

Mężczyzna był zauroczony 33-letnią kobietą i nalegał na spotkania oraz jakikolwiek kontakt. Pokrzywdzona prosiła prześladowcę, żeby przestał ją nękać, ale bezskutecznie.

Stalker z czasem stał się jeszcze bardziej agresywny, zaczął szantażować kobietę i jej grozić. Swoje groźby kierował także do rodziny pokrzywdzonej. To właśnie bliscy 33-latki zgłosili sprawę na policję.

Policjantka z wydziału dochodzeniowo-śledczego pierwsze czynności przeprowadziła w lipcu tego roku. Wówczas, decyzją prokuratora, 33-letni mieszkaniec Sandomierza został objęty środkami zapobiegawczymi w postaci dozoru policji, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią w jakiejkolwiek formie - przekazuje policja.

Stalker nie stosował się jednak do nałożonych na niego środków. Przychodził pod budynek, w którym pracowała kobieta, ponownie nalegając na spotkania. Policjanci zebrali w tej sprawie kolejny materiał dowodowy. W końcu udało się przedstawić mężczyźnie trzy zarzuty przestępstwa związanego z groźbami karalnymi i stalkingiem.

Sprawcy grozi teraz nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator złożył wniosek o tymczasowy areszt dla 33-letniego mężczyzny. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora, decydując o aresztowaniu na co najmniej dwa miesiące.

Zobacz także: Wypatrzyły go miejskie kamery. To kuriozalne, gdzie chciał zaparkować hulajnogę
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić