Nagranie z Nowej Brzeźnicy. Biją brawo kierowcy śmieciarki
Do groźnej sytuacji doszło w Nowej Brzeźnicy, w woj. łódzkim. Śmieci znajdujące się wewnątrz pojazdu komunalnego, zaczęły płonąć. Tylko błyskawiczna reakcja kierowcy sprawiła, że udało się zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia. Na nagraniu zamieszczonym w sieci widać śmieciarkę, z której wydobywają się kłęby dymu.
Groźna sytuacja miała miejsce w piątek, 12 grudnia, podczas odbioru odpadów w miejscowości Nowa Brzeźnica. Do pożaru doszło w komorze śmieciarki.
Zapalniczki, które znalazły się w jednym z pojemników, spowodowały pożar odpadów znajdujących się wewnątrz śmieciarki - relacjonują strażacy z OSP Nowa Brzeźnica.
Na szczęście kierowca pojazdu doskonale wiedział, jak się zachować w tej podbramkowej sytuacji. Przyjechał pod budynek straży pożarnej i wyrzucił śmieci, żeby zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia.
Rekordowe powodzie na pograniczu USA i Kanady
Siedzący za kierownicą nasz druh Konrad Bednarski zachował zimną krew, szybko przemieścił się na plac naszej OSP i opróżnił samochód zapobiegając poważniejszemu pożarowi maszyny - poinformowali strażacy w mediach społecznościowych.
Pożar we wnętrzu śmieciarki w Nowej Brzeźnicy
Druhowie z OSP Nowa Brzeźnica opublikowali w mediach społecznościowych film, na którym zarejestrowano całe zajście.
Z tego miejsca przypominamy, aby rozważnie dysponować odpadami i nie wrzucać do pojemników materiałów niebezpiecznych, niedopałków oraz gorącego popiołu. Niech ta sytuacja niesie za sobą naukę dla nas wszystkich - zaapelowali strażacy.
To kolejna podobna sytuacja w ostatnich miesiącach. W lipcu do pożaru śmieciarki doszło na drodze krajowej numer siedem niedaleko Płońska. Na miejscu działało wówczas kilka zastępów straży pożarnej, a ruch pojazdów został wstrzymany.
W sierpniu do pożaru odpadów w śmieciarce doszło w Strzegomiu przy ul. Parkowej. I w tej sytuacji palące się śmieci wysypano z pojazdu, a następnie je ugaszono.
W październiku pożar miał miejsce na terenie Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych w Rudzie pod Wieluniem (woj. łódzkie). Co ciekawe, strażacy rozpoczynali w tym miejscu ćwiczenia. Nagle z dużą prędkością na plac wjechała ciężarówka przewożąca odpady, które zaczęły się palić. Przyczyną pożaru był nieprawidłowo wyrzucony sprzęt elektroniczny, prawdopodobnie powerbank lub mały akumulator.