Nagranie z Warszawy. Ma już prawie pół miliona wyświetleń
Film z centrum Warszawy, opublikowany przez inicjatywę "Stop Cham", wywołał burzę emocji i ożywioną dyskusję w internecie. Materiał szybko zdobył popularność, jednak większość internautów skoncentrowała się na krytyce osoby nagrywającej, zamiast na zachowaniu kierowcy audi.
Inicjatywa "Stop Cham" zdobyła w Polsce dużą popularność, rejestrując i upubliczniając niebezpieczne zachowania na drogach. Dzięki materiałom z wideorejestratorów, które trafiają do internetu, projekt nie tylko ujawnia piratów drogowych, lecz także pełni istotną rolę edukacyjną. Na publikowanych filmach można zobaczyć różnorodne sytuacje, które często są szokujące i stwarzają zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
W najnowszym materiale opublikowanym przez "Stop Cham" zarejestrowano kierowcę luksusowego audi, który przejechał przez skrzyżowanie w centrum Warszawy na pomarańczowym świetle. Nagrywający nie krył swojego oburzenia, komentując sytuację słowami: "Będzie donos kolego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawrócił pod prąd na S19. Wszystko się nagrało
Niesie się nagranie z Warszawy
Film błyskawicznie zyskał popularność, wywołując prawdziwą burzę komentarzy w sieci. W ciągu zaledwie trzech godzin obejrzało go niemal pół miliona osób, a liczba ta wciąż rośnie.
Co ciekawe, wielu internautów skupiło się bardziej na krytyce osoby nagrywającej niż na zachowaniu kierowcy audi. "Donos to na siebie daj kolego. Nie złamał ani jednego przepisu. Przejechał na pomarańczowym", "Donos za posiadanie lepszego auta od autora nagrania?", "Zazdrość doskwiera i nudne swoje życie?", "Co się z naszym narodem stało?", "Poziom nagrywającego to dno i metr wodorostów", "Nagrywającego boli, że ktoś ma lepszy samochód od niego" - czytamy w komentarzach.
Przejazd na żółtym świetle
Warto przypomnieć, że zgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego, przejazd na żółtym świetle jest dopuszczalny tylko wtedy, gdy kierowca znajduje się tak blisko sygnalizatora, że bezpieczne zatrzymanie się nie jest możliwe.
W praktyce oznacza to, że jeśli kierowca może się zatrzymać, powinien to zrobić. Wjazd na skrzyżowanie na żółtym świetle, gdy istnieje możliwość zatrzymania się, jest wykroczeniem, za które grozi mandat w wysokości 500 zł oraz 6 punktów karnych.