Napad na dostawcę Uber Eats. Mężczyzna nie żyje

87

W Waszyngtonie dwie nastolatki w wieku 13 i 15 lat ukradły samochód dostawcy Uber Eats. Odjechały z kierowcą, który trzymał się drzwi po stronie kierowcy. 66-latek nie żyje.

Napad na dostawcę Uber Eats. Mężczyzna nie żyje
Nastolatki próbowały porwać samochód (Twitter)

Do wydarzenia doszło w Waszyngtonie. Dziewczyny w wieku 15 i 13 lat wsiadły do auta dostawcy Uber Eats. Kierowca, gdy to zobaczył, złapał za drzwi, by odzyskać swój samochód. 66-letni Pakistańczyk zginął na miejscu.

Film z telefonu komórkowego, opublikowany w mediach społecznościowych, zaczyna się od 66-letniego Anwara. Stoi obok zaparkowanego samochodu, najwyraźniej próbując wyciągnąć jedną z nastolatek zza kierownicy, podczas gdy druga, ubrana na różowo, siedzi na miejscu pasażera.

„To złodzieje!” - krzyczy Anwar, który pochyla się do ciemnej hondy, walcząc z nastolatką na siedzeniu pasażera. Na filmiku możemy też usłyszeć ostatnie słowa kierowcy Ubera - „To jest mój samochód!”.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Samochód uderza w metalową barierę i latarnię. Przez to że drzwi samochodu były otwarte, gwałtownie uderzają w ciało Anwara. Następnie samochód pędzi wzdłuż bloku i poza zasięgiem wzroku. Dalej na nagraniu widzimy dziewczyny, które próbują uciekać - zostały zatrzymane dzięki żołnierzom Gwardii Narodowej, którzy byli w okolicy.

Z ustaleń policji wynika, że Anvar odebrał dziewczyny ze stacji metra Navy Yard około 16:30 we wtorek. Odwiózł je na niewielką odległość w okolice Parku Narodowego, niedaleko miejsca, w którym rozpoczęła się próba porwania. Nastolatki są oskarżone o morderstwo i napad z bronią w ręku i są przetrzymywani w oczekiwaniu na kolejną rozprawę 31 marca. Na razie nie jest wiadomo, dlaczego doszło do porwania.

Policja podała, że nastolatki zostały oskarżone o morderstwo i porwanie samochodu z bronią. Według policji młodsza dziewczyna pochodzi z południowo-wschodniej części Waszyngtonu, starsza z Fort Washington w stanie Maryland.

Anwar wyemigrował z Pakistanu w 2014 roku, poinformowała jego rodzina na stronie GoFundMe. „Był ukochanym mężem, ojcem, dziadkiem, wujem i przyjacielem, który zawsze uśmiechał się, kiedy go potrzebowałeś. Zostawia rodzinę, bliską i daleką, która kocha go, kocha i szczerze za nim tęskni” - powiedziała rodzina.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić