Napisali to po arabsku. Niemcy nie wytrzymali

Zawiesili tabliczkę z nazwą ulicy w języku arabskim, spotkał ich hejt. Teraz niemiecka organizacja z Düsseldorfu wspierająca uchodźców wyłącza komentarze pod tekstem w obawie o nienawistne reakcje użytkowników Facebooka.

Napisali to po arabsku. Niemcy nie wytrzymali
Tabliczki z nazwami ulic w obcych językach w Dusseldorfie (Facebook, Flüchtlinge sind in Düsseldorf willkommen)

Tabliczka z nazwą ulicy pisaną po arabsku to część projektu niemieckiej organizacji wspierającej uchodźców "Flüchtlinge sind in Düsseldorf willkommen". Działacze kilka dni temu na swoim profilu wrzucili zdjęcie ze znakami drogowymi z Düsseldorfu, informując o swoich kolejnych krokach w ramach zaplanowanej akcji.

Pierwszy niemiecki znak drogowy w języku arabskim wisi za dworcem głównym w Düsseldorfie-Oberbilk - napisali. - Na Imnermannstra ße od dawna jest tabliczka napisana po japońsku. Zostało jeszcze osiem znaków po włosku, francusku, angielsku, portugalsku, hiszpańsku i turecku - pisali.

Jak zwracają uwagę dziennikarze Polsatu: "Wybór miejsca nie był przypadkowy. W Oberblik od pokoleń mieszka wielu Marokańczyków oraz osób z innych krajów z północno-zachodniej Afryki". A nowy znak ma pozytywnie podkreślić różnorodność miejsca oraz wpłynąć na integrację nowych mieszkańców z dzielnicą. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Reklama polskiego browaru wywołała oburzenie na świecie. Ekspert tłumaczy, czy faktycznie jest rasistowska

A całą akcję skomentował burmistrz dzielnicy, Dietmar Wolf: "Ludzie, którzy tam mieszkają, pomogli zbudować nasz kraj. Za to zasługują na szacunek, a także reprezentację - powiedział.

Niestety nie wszystkim spodobał się ten pomysł i teraz niemiecka organizacja musi mierzyć się z wymierzonym w nią hejtem i ksenofobicznymi komentarzami.

Przepraszam, naprawdę nie jestem ksenofobem, ale czy mamy teraz umieszczać znaki i tabliczki w różnych językach? Nie mam nic przeciwko migrantom, ale jeśli chcecie tu mieszkać to powinniście uczyć się niemieckiego - komentują internauci pod postem.

Organizacja wspierająca uchodźców nie kryje rozgoryczenia tego typu reakcjami i daje temu wyraz na swoim profilu:

Po ponad 800 komentarzach wyłączyliśmy funkcję komentarzy. Wszystko zostało powiedziane. Niestety poszło to za daleko. Nienawistne e-maile trafiają do prywatnych adresatów. A to był tylko nowy znak z nazwą ulicy - piszą.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić