Natknął się na anakondę w strumieniu. Alarm wśród służb

Rowerzysta w Quickborn, Schleswig-Holstein, natknął się na 2,5-metrową anakondę w strumieniu, co wywołało alarm wśród lokalnych służb.

Anakonda w strumieniu - zdjęcie ilustracyjneAnakonda w strumieniu - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Marica van der Meer
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • W Quickborn w Niemczech odkryto 2,5-metrową anakondę.
  • Służby ratunkowe potrzebowały czterech godzin, by schwytać węża.
  • Anakonda trafiła do centrum ochrony dzikich zwierząt.

Podczas niedzielnej przejażdżki rowerowej w Quickborn, w niemieckim landzie Schleswig-Holstein, jeden z mieszkańców przeżył niemały szok. W strumieniu przy Feldbehnstraße zauważył ogromną anakondę, co skłoniło go do natychmiastowego wezwania służb ratunkowych.

Na miejsce przybyła ochotnicza straż pożarna. Jej rzecznik przyznał w rozmowie z "BILD", że choć mieli już do czynienia z różnymi nietypowymi interwencjami, takimi jak ratowanie kota z drzewa czy uwalnianie lisa z ogrodzenia, to spotkanie z anakondą było dla nich nowością. To dlatego służby zdecydowały się na wezwanie eksperta. Tego udało się znaleźć dopiero po czterech godzinach.

Björn Fehrs, dowódca akcji straży pożarnej, cytowany przez niemiecki dziennik wskazał, że samodzielne próby złapania anakondy były bardzo ryzykowne, bo z uścisku dusiciela bardzo trudno się uwolnić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dwugłowy wąż zjada dwie myszy jednocześnie. Szokujące nagranie z USA

Niebezpieczne spotkanie

Ekspert od gadów zdołał w końcu schwytać anakondę, która ukryła się pod nisko zwisającą gałęzią. Mimo że wąż próbował się bronić, nikt nie został ranny. Fehrs opisał zwierzę jako mające grubość ramienia, długość od 2,5 do 3 metrów i wagę około 30 kg.

Po schwytaniu anakonda została przewieziona w dużym kartonie do centrum ochrony dzikich zwierząt i gatunków zagrożonych w Klein Offenseth-Sparrieshoop, gdzie otoczona jest specjalistyczną opieką do czasu aż zapadnie decyzja o jej dalszym losie.

Pochodzenie anakondy pozostaje zagadką. Eksperci podejrzewają, że wąż mógł zostać celowo wypuszczony przez właściciela, który nie był w stanie dłużej się nim opiekować. To nie pierwszy przypadek, gdy egzotyczne zwierzęta trafiają do europejskich środowisk naturalnych.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 28.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 28.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Posiadłość robi wrażenie. Tu Trump przyjął Zełenskiego
Posiadłość robi wrażenie. Tu Trump przyjął Zełenskiego
Czesi policzyli. Tyle Polacy wydają na wakacje. "Zaskoczyła nas"
Czesi policzyli. Tyle Polacy wydają na wakacje. "Zaskoczyła nas"
Zabawa dzieci w Tatrach. Bulwersujące nagranie
Zabawa dzieci w Tatrach. Bulwersujące nagranie
Wyszedł ze szpitala i zniknął. Tajemnicze zaginięcie w Zgierzu
Wyszedł ze szpitala i zniknął. Tajemnicze zaginięcie w Zgierzu
Kuriozalna reklama w Rosji. Putin w roli św. Mikołaja
Kuriozalna reklama w Rosji. Putin w roli św. Mikołaja
Leśnicy pokazali jego zdjęcie. "To rzadkość"
Leśnicy pokazali jego zdjęcie. "To rzadkość"
Śnieg wraca do Polski. Początek 29 grudnia. "Totalny paraliż"
Śnieg wraca do Polski. Początek 29 grudnia. "Totalny paraliż"
Spotkanie Trump-Zełenski. Wiadomo, do kogo zadzwonią po rozmowie
Spotkanie Trump-Zełenski. Wiadomo, do kogo zadzwonią po rozmowie
Nagrali kierowcę BMW. Ledwo stał na nogach
Nagrali kierowcę BMW. Ledwo stał na nogach
Jechał trasą S7. Nagle taki widok. Zwolnił cały ruch
Jechał trasą S7. Nagle taki widok. Zwolnił cały ruch
Poniżali seniorkę w autobusie. To stało się na koniec
Poniżali seniorkę w autobusie. To stało się na koniec