Nauczyciel z Gdyni stanie przed komisją dyscyplinarną. Chodzi o protesty

Nauczyciel historii z liceum w Gdyni, Arkadiusz Ordyniec ma stanąć przed komisją dyscyplinarną Kuratorium Oświaty za rzekome podburzanie uczniów do protestu. "Nigdy nie wzywałem uczniów do udziału w strajku" - mówi nauczyciel.

Arkadiusz Ordyniec ma stanąć przed komisją dyscyplinarną Kuratorium Oświaty za rzekome podburzanie uczniów do protestu.Arkadiusz Ordyniec ma stanąć przed komisją dyscyplinarną Kuratorium Oświaty za rzekome podburzanie uczniów do protestu.
Źródło zdjęć: © Facebook

To jeden z pierwszych przypadków, kiedy przed komisję dyscyplinarną wzywany jest nauczyciel, w związku z odbywającymi się obecnie protestami. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Edukacji Narodowej, to jeden ze środków, które będą użyte wobec nauczycieli, gdy pojawi się podejrzenie, że zachęcali swoich uczniów do manifestów.

Jak tłumaczy Arkadiusz Ordyniec - nauczyciel historii jednego z liceów w Gdyni osobiście uważa, że wyrok TK jest skandaliczny, ale nigdy nie podburzał swoich uczniów do uczestnictwa czy organizacji protestów.

Osobiście uważam wyrok Trybunału Konstytucyjnego za skandaliczny i mam do tego prawo. Po tym jak rozpoczęły się protesty, od razu wiedziałem, że moi uczniowie będą w nich uczestniczyć. Zacząłem więc apelować do nich o rozsądek, przestrzeganie prawa i noszenie maseczek. Jedyne co robiłem, przez ten cały okres, to prosiłem o rozwagę. Mój osobisty stosunek do wyroku nie ma żadnego przełożenia na moją pracę z młodzieżą - zapewnia pedagog w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Nauczyciel nie wie, skąd wzięły się zarzuty. Nie rozmawiał z uczniami ani o orzeczeniu TK, ani o aborcji, ani o proteście. Uważa, że postawienie go przed Komisją Dyscyplinarną to walka polityczna i próba represji.

Informacja o tym, że kuratorium wezwało nauczyciela wywołała szeroki odzew wśród mieszkańców Gdyni. Na Facebooku powstał nawet specjalny hasztag - #muremzaOrdyńcem, za pomocą którego byli i obecni uczniowie pokazują, że stoją po stronie pedagoga.

O komisji dyscyplinarnej dowiedziałem się podczas prowadzenia lekcji, dostałem telefon od szkoły, że kuratorium przysłało maila, w którym było napisane, że rodzice z mojej szkoły, składają skargę i żądają wyjaśnienia, jakobym ja, jako nauczyciel, podżegał i zachęcał do łamania prawa moich uczniów. Normalnie, jeżeli któryś z rodziców ma jakiś problem, powinien porozmawiać najpierw ze mną. Nie było żadnych skarg do mnie. Potem powinien się kontaktować z dyrekcją. Nie było żadnych skarg do dyrekcji szkoły ani dalej do Kuratorium Oświaty w Gdańsku. W mailu było napisane, że rodzice poskarżyli się bezpośrednio do MEN, które wysłało maila do kuratorium z żądaniem rozpoczęcia sprawy - tłumaczy nauczyciel.

Nauczyciel podkreśla, że jeżeli będzie taka potrzeba, to będzie walczył w sądzie. "Nie przyjmę najmniejszej uwagi ze strony ministerstwa, a grozi mi od upomnienia, poprzez naganę do dyscyplinarnego zwolnienia z pracy i utraty możliwości wykonywania zawodu" - mówi Ordyniec.

Marta Lempart jak Wałęsa? Dosadny komentarz posła Porozumienia

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę