Nawet 14 tys. zł w 1,5 godz. Takie "skarby" w polskich lasach
Nie od dziś wiadomo, że na truflach można sporo zarobić. Te cenione grzyby pojawiają się również w lasach w Polsce. Z relacji ekspertów wynika, że w 90 minut można zgarnąć nawet 14 tys. zł.
Na południu Polski można spotkać trufle letnie - wyjątkowo cenne grzyby, które mimo skojarzeń z cieplejszymi krajami całkiem nieźle odnajdują się również w naszych warunkach.
Rosną w lasach liściastych na glebach wapiennych i żyznych, szczególnie w otoczeniu dębów i leszczyn. Można na nie natrafić w takich regionach jak Niecka Nidziańska, Jura Krakowsko-Częstochowska oraz Bory Tucholskie.
TYLKO U NAS! Magda Gessler sprzedaje kaczkę za 197 zł. Daria Ładocha nie zostawiła tego bez komentarza
Onet zauważa, że odnalezienie tego grzyba nie jest jednak proste. Owocniki kryją się pod ziemią i zlewają się z podłożem, dlatego w poszukiwaniach kluczowa jest pomoc specjalnie szkolonych psów. Najlepiej radzi sobie z tym rasa Lagotto romagnolo.
Mówili o truflach w TVP. Prowadzący był zaskoczony
Grzyboznawca Piotr Kwec oraz doświadczony łowca trufli Grzegorz Kumela mówili w programie "Pytanie na Śniadanie", że największe szanse na znalezienie "czarnych diamentów", jak nazywa się trufle, są na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Podkreślili przy tym, że samodzielne poszukiwania zazwyczaj kończą się niepowodzeniem.
Zbiory mogą być jednak bardzo opłacalne. Kumela przyznał, że rekordowy wynik to aż 7 kg trufli w półtorej godziny. Biorąc pod uwagę, że kilogram kosztuje od 1 do 2 tys. zł, oznacza to nawet 14 tys. zł zarobku w tak krótkim czasie. Prowadzący Łukasz Nowicki nie krył zaskoczenia tym wynikiem.
Choć trufle w Polsce wciąż należą do rzadkości, rosnące zainteresowanie i wysokie ceny sprawiają, że poszukiwania tych grzybów stają się coraz bardziej popularne - spostrzega Onet.