Nazwał Trumpa "destruktywnym prezydentem". Wpisy nagle zniknęły
Donald Trump zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Gratulacje złożył mu m.in. premier Australii Anthony Albanese. Tymczasem zwrócono uwagę, że jego poprzednik Kevin Rudd usunął wpisy, w których krytykuje Trumpa. Miało to miejsce po zwycięstwie Republikanina w wyborach w USA.
Premier Australii Anthony Albanese przekazał w czwartek, że rozmawiał z Donaldem Trumpem i pogratulował mu zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA. Tematem rozmowy były także kwestia bezpieczeństwa, w tym relacje w ramach amerykańsko-brytyjsko-australijskiego porozumienia o współpracy wojskowo-technologicznej AUKUS
Rozmawialiśmy o wadze sojuszu i sile australijsko-amerykańskich relacji w sprawie bezpieczeństwa, umowie AUKUS, handlu i inwestycjach - przekazał Anthony Albanese.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Czytaj również: "Skandal, nie do pomyślenia". Wałęsa grzmi po wyborach w USA
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump wygrał wybory. Były premier usunął wpisy
Cieniem na relacjach Stanów Zjednoczonych i Australii mogą się kłaść wpisy w mediach społecznościowych australijskiego ambasadora, Kevina Rudda. Należy wspomnieć, że był on poprzednikiem Albanese na stanowisku premiera. Kiedy okazało się, że to Donald Trump zamieszka ponownie w Białym Domu, z konta Rudda zniknęły krytyczne komentarze pod adresem Republikanina. W jednym z komentarzy Rudd mianował Trumpa "najbardziej destruktywnym prezydentem w historii".
Z szacunku dla urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych po wyborze prezydenta Trumpa ambasador Rudd usunął te stare komentarze ze swojej osobistej strony internetowej i kanałów w mediach społecznościowych - napisano na stronie Rudda.
Jednocześnie dodano, że nie publikował ich jako ambasador i nie wyrażał on stanowiska rządu, którym kierował. Jak na zarzuty Rudda odpowiadał Trump? Gdy został zapytany o te komentarze w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji, rzucił w swoim stylu, że Rudd "nie jest najjaśniejszą żarówką" i nazwał go "paskudnym".