Glediczja trójcierniowa to jedno z tych drzew, obok których trudno przejść obojętnie. Jej pień pokryty jest kępami długich, ostrych cierni, nadających roślinie niemal bajkowy – lub wręcz groźny – wygląd.
Czytaj także: Uderzy już 21 kwietnia. Sunie do Polski znad Francji
W swoim naturalnym środowisku rośnie w Ameryce Północnej, jednak od lat zdobywa uznanie również w Polsce jako roślina ozdobna. Ze względu na swój nietuzinkowy wygląd bywa sadzona w parkach, ogrodach botanicznych i miejskich zieleńcach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrzanica - regionalna zupa na wielkanocny stół
To także jedno z najpóźniej zazieleniających się drzew – liście pojawiają się dopiero w późnej wiośnie, ale sam okaz potrafi osiągnąć wysokość nawet 27 metrów.
Gdy zakwita, drobne, niepozorne kwiaty zebrane w wąskie grona zamieniają się w charakterystyczne, długie, czarnobrązowe strąki. Przypominają sprasowane banany i wydają przy wietrze grzechoczący dźwięk. Ciekawostką jest fakt, że z pulpy tych owoców w dawnych czasach warzono piwo.
Wielkanocne drzewo w polskich parkach
W Polsce glediczja ma również swoje miejsce w tradycji religijnej. Jak informuje Nadleśnictwo Dębica w woj. podkarpackim, w okresie wielkanocnym ciernie tego drzewa wykorzystywane są w niektórych parafiach do dekoracji kościołów. Ich forma przywodzi na myśl koronę cierniową, nadając wnętrzom świątyń wyjątkowy, symboliczny charakter.
Glediczja to roślina, która zachwyca, intryguje i zaskakuje – zarówno pod względem wyglądu, jak i swojej roli w kulturze i przyrodzie. Warto przyjrzeć się jej bliżej podczas spaceru po parku – być może właśnie wtedy odkryjemy jej ukryte piękno.
Czytaj także: "Cud od Boga". Kierowca pokazał nagranie z Warszawy