aktualizacja 

Nie boją się Rosji. Dowódca z NATO: Wygralibyśmy z dużą przewagą

Po agresji, której Rosja dopuściła się względem Ukrainy, na narody graniczących z Władimirem Putinem państw padł blady strach. Automatycznie pojawiły się obawy, że wojna obejmie kolejne kraje. Oficer przedstawił scenariusz, co by było, gdyby nastąpił atak na Łotwę.

Nie boją się Rosji. Dowódca z NATO: Wygralibyśmy z dużą przewagą
Czy Łotwa podzieli los Ukrainy i stanie się celem ataku Rosji? (Getty Images, 2022 Anadolu Agency)

Prawdopodobny scenariusz wojny między Rosją i Łotwą przedstawił Jesse van Eijk. Szef grupy bojowej Enhanced Forward Presence na Łotwie udzielił w środę 16 listopada wywiadu dla "The Canadian Press", w którym przewidywał, jaki byłby wynik podobnego starcia.

Rosja zaatakuje Łotwę? Oto prawdopodobny scenariusz wojny

Kanadyjski oficer dowodzący grupą bojową NATO wyraził przekonanie, że w przypadku rosyjskiej agresji Łotwa byłaby wygrać takie starcie — i to z dużą przewagą. Jak argumentował, początkowo Władimir Putin był pewien, że przejęcie kontroli nad Ukrainą to kwestia kilku dni, tymczasem wojna toczy się już od miesięcy.

Myślę, że wygralibyśmy z dużą przewagą. (...) Początkowo wydawało się, że Rosjanie będą skuteczniejsi, a oni osiągnęli kiepskie wyniki, biorąc pod uwagę, to, co sądzili, że będą w stanie zrobić w Ukrainie. Więc to, jak wyglądałoby tempo tej operacji, gdyby do niej doszło, tak naprawdę zależy od tego, co... Rosjanie faktycznie by w nas wycelowali — wyjaśnił Jesse van Eijk w wywiadzie dla "The Canadian Press".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: "Dramatyczna sytuacja Rosji". Amerykanie potwierdzają

Jesse van Eijk przypomniał, że jeszcze przed agresją Rosji armia kraju Władimira Putina była nazywana "drugą na świecie". Tymczasem przebieg wojny zweryfikował to powszechne przekonanie, ponieważ z biegiem czasu na jaw wychodziło złe wyposażenie czy niski poziom przygotowania i morale żołnierzy okupanta.

Oczekiwania się zmieniają — podsumował tę kwestię Jesse van Eijk.

Szef grupy bojowej Enhanced Forward Presence uważa także, że wojna w Ukrainie zmniejszyła ryzyko uderzenia Rosji na Łotwę. Wytłumaczył, że Kreml zainwestował w trwający obecnie konflikt militarny tyle środków, że minie wiele czasu, zanim będzie w stanie rozpocząć kolejny. Jednocześnie nie zamierza lekceważyć Rosjan jako potencjalnego zagrożenia.

Ilość środków, które Rosjanie zainwestowali (...) zmniejsza ich zdolność do zrobienia czegoś szybko (...). Myślę, że to, co zamierzają zrobić w przyszłości, naprawdę leży w rękach prezydenta, ale zagrożenie jest bardzo realne – twierdził Jesse van Eijk.
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić