Nie ma wzmożonych kontroli. Odwiedzili szpital w Krakowie dzień po tragedii

Czarne flagi, kwiaty i znicze - to one przypominają o tragedii, do której doszło wczoraj (29 kwietnia) w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. 35-latek wtargnął do gabinetu i zadał śmiertelne ciosy lekarzowi. "Gazeta Krakowska" sprawdziła, jak funkcjonuje placówka dzień po ataku nożownika. Okazuje się, że nie wprowadzono wzmożonych kontroli.

Przed szpitalem pojawiły się czarne flagi, kwiaty i zniczePrzed szpitalem pojawiły się czarne flagi, kwiaty i znicze
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl | Jakub Włodek
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

Władze szpitala już wcześniej zapowiedziały, że pomimo ataku placówka będzie funkcjonować tak, jak zwykle (zaburzona jest jedynie praca poradni ortopedycznej). Z relacji "Gazety Krakowskiej" wynika, że w szpitalu dzień po ataku nożownika faktycznie niewiele się zmieniło. Nie wprowadzono dodatkowych środków bezpieczeństwa.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Nie wiedzieliśmy żadnego policjanta, nie ma wzmożonych kontroli. Nikt też nie pilnuje wejść do poradni, w której doszło do morderstwa. Są tylko zasłonięte drzwi i krzesła blokujące przejście. Bez problemu można podejść i zrobić zdjęcia. Przy policyjnych taśmach nie ma ochrony - relacjonuje "GK".

Przed szpitalem pojawiły się czarne flagi, kwiaty i znicze, upamiętniające zmarłego lekarza Tomasza Soleckiego. Ktoś przyniósł także jego zdjęcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mimo tragedii, pacjenci są przyjmowani zgodnie z planem. - "W szpitalnych poradniach i rejestracjach nie czuć, że zaledwie dzień wcześniej doszło do morderstwa" - mówi "GK" jeden z pacjentów.

Minuta ciszy i msza święta

Choć zadbano o to, by placówka mogła funkcjonować bez większych zakłóceń, śmierć dr Tomasza Soleckiego wywołała falę emocji wśród personelu i pacjentów. Według "GK", o godz. 10.30 szpital minutą ciszy uczcił pamięć o zmarłym lekarzu.

Ponadto w szpitalnej kaplicy odbyła się msza święta, w której uczestniczyło wiele osób. Zebrani nie kryli smutku i łez.

Doktor Tomasz Solecki był szanowanym lekarzem i jednym z najlepszych ortopedów specjalizujących się w chirurgii ręki. Ci, którzy go znali, opisują go jako człowieka uczynnego i pełnego empatii.

Przypomnijmy: dramatyczne wydarzenia rozegrały się 29 kwietnia ok. godz. 10:30. Napastnik wtargnął do gabinetu lekarza i wszczął kłótnię. W pewnym momencie wyciągnął ostre narzędzie, którym zaatakował ortopedę, raniąc go m.in. w brzuch. 35-letniego napastnika ujęła ochrona.

W związku z tragicznymi wydarzeniami, Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie domaga się od rządu podjęcia działań na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa medyków.

Źródło: gazetakrakowska.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"