Nie może otworzyć okna przez sąsiada. "Zapachy z łazienki lecą do mieszkania"
W zabytkowej kamienicy w Międzyzdrojach wybuchł konflikt między sąsiadami. Powodem jest nielegalna przeróbka wentylacji, która utrudnia życie jednemu z mieszkańców.
Najważniejsze informacje
- Konflikt dotyczy zabytkowej kamienicy w Międzyzdrojach.
- Nowy lokator dokonał nielegalnych przeróbek wentylacji.
- Konserwator zabytków nakazał przywrócenie budynku do pierwotnego stanu.
Problem z wentylacją w zabytkowej kamienicy
Pan Sławomir i jego żona od 25 lat mieszkają w zabytkowej kamienicy w Międzyzdrojach. Spokój ich życia zakłócił nowy lokator, który wynajął mieszkanie od gminy i bez zgody konserwatora zabytków dokonał przeróbek, w tym zamontował wylot komina wentylacyjnego zaledwie pół metra od okna pana Sławomira.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Pan Sławomir od początku protestował przeciwko tej zmianie. - To jednak nic nie dało i teraz wszystkie zapachy z łazienki tego pana lecą wprost do mojego mieszkania. Nie mogę otworzyć u siebie okna - mówi dla "Faktu" pan Sławomir. Lokator z dołu tłumaczy, że chciał poprowadzić wentylację wyżej, ale nie uzyskał na to zgody.
Decyzja konserwatora zabytków
Zachodniopomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Szczecinie nakazał przywrócenie budynku do pierwotnego stanu. Mimo że przeróbki wykonał lokator, obowiązek naprawy spoczywa na właścicielu lub zarządcy budynku.
W budynku znajduje się siedem lokali, z czego tylko dwa należą do gminy. Wspólnota mieszkaniowa musi pokryć koszty likwidacji komina, co oznacza, że pan Sławomir również będzie musiał za to zapłacić.