Nie pomogły kampanie. Tylu Polaków poszło do urn do południa
Niepokojąco niską frekwencję na godz. 12 podała Państwowa Komisja Wyborcza. Do urn poszło zaledwie 20,28 proc. osób uprawnionych do głosowania. To wynik znacznie gorszy od tego sprzed 5 lat.
Najważniejsze informacje
- Frekwencja do godz. 12 wyniosła 20,28 proc.
- To dane z dane te pochodzą z 29 815 krajowych obwodowych komisji wyborczych.
- Lokale wyborcze są czynne jeszcze do godziny 21.
Najwięcej osób oddało swój głos w województwie małopolskim, gdzie frekwencja wyniosła 23,5 proc. Podobnie wysokie wyniki odnotowano w województwie podlaskim (22,57 proc.) oraz podkarpackim (22,3 proc.). W miastach najwyższa frekwencja była w Lublinie (24,34 proc.), Rzeszowie (23,01 proc.) i Białymstoku (22,81 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile dać w kopercie na komunię? Polacy podali konkretne stawki
Z kolei najmniej osób poszło do urn w województwie opolskim (16,07 proc.), lubuskim (17,57 proc.) i dolnośląskim (17,91 proc.). W miastach najniższa frekwencja była w Gdańsku (16,93 proc.), Opolu (18,54 proc.) i Gorzowie Wlkp. (19,44 proc.).
Czytaj także: Dramat w lokalu wyborczym w Szczecinie. Nie żyje kobieta
Mniejsza mobilizacja w wyborach
Warto zauważyć, że obecna frekwencja jest niższa niż podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich w 2020 r., kiedy to do południa głos oddało 24,08 proc. uprawnionych. W tamtych wyborach, do godz. 17 frekwencja wyniosła 47,89 proc., a ostatecznie wzięło w nich udział 64,51 proc. wyborców.
Głosowanie trwa do godz. 21, a uprawnionych do głosowania jest blisko 29 mln Polaków. W kraju działa ponad 32 tys. lokali wyborczych, a dodatkowo 511 obwodów głosowania za granicą. Wyniki końcowe mogą się jeszcze znacząco zmienić.
Czytaj także: Członek PKW zaatakowany. Znamy przebieg zdarzenia