Nie żyje pan Mikołaj. Szukał 9-letniemu synowi domu
Mikołaj Mielnik z Siedlec zachorował na raka płuc. Przed śmiercią chciał zapewnić bezpieczną przyszłość synowi, wówczas 8, a teraz już 9-letniemu Emilowi. Jego determinacja w poszukiwaniu odpowiedzialnego domu dla dziecka poruszyła całą Polskę. Ojcu udało się osiągnąć cel, jednak 27 maja media obiegła smutna wieść: pan Mikołaj zmarł w wieku 62 lat. Informację o śmierci mężczyzny przekazał dom pogrzebowy z Siedlec oraz lokalne media, m.in. zyciesiedleckie.pl.
Najważniejsze informacje
- Mikołaj Mielnik zmarł 25 maja w wieku 62 lat.
- Walczył o bezpieczny dom dla swojego syna Emila.
- Emil znalazł opiekę w rodzinie zastępczej.
Historia pełna determinacji
Mikołaj Mielnik z Siedlec, mimo ciężkiej choroby, nie ustawał w staraniach o zapewnienie przyszłości swojemu synowi Emilowi. Jego historia w 2024 roku poruszyła serca wielu osób, które odpowiedziały na apel o pomoc dla wówczas 8-latka. Dzięki determinacji, chłopiec znalazł bezpieczny dom.
Przeczytaj też: Zmarł ojciec aktora "Kogla mogla". "Do zobaczenia Tato"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia na placu budowy w Ożarowie Mazowieckim. Nie żyje mężczyzna
Mimo pogarszającego się stanu zdrowia, pan Mikołaj chorował na raka płuc - diagnozę usłyszał dwa miesiące po śmierci żony, nie poddawał się. Jego głównym celem było znalezienie odpowiedniej opieki dla małoletniego syna, który wymaga stałego wsparcia. Krewni nie są w stanie zająć się dzieckiem. Chłopiec urodził się jako wcześniak, ma jedną nerkę, musi przyjmować leki i korzystać z urostomii - mocz trafia do specjalnych worków, umieszczonych na brzuchu.
Dzięki wysiłkom, występowi przed kamerami telewizyjnymi i zjednoczeniu się społeczności siedleckiej, udało się zapewnić Emilowi odpowiednią opiekę.
Wzruszające słowa pana Mikołaja
Jeszcze niedawno, w rozmowie z lokalnym portalem zyciesiedleckie.pl, pan Mikołaj mówił: – Czasami nie mam sił, choroba jest okrutna, ale świadomość, że nie jesteśmy sami, daje mi niesamowitą moc. Nigdy nie zapomnę tych wszystkich ludzi, którzy wyciągnęli do nas pomocną dłoń. To dla nas prawdziwy cud!
Jak podał Dom Pogrzebowy "HAJKO", pan Mikołaj zmarł 25 maja, a uroczystości pogrzebowe odbędą się 29 maja w Siedlcach.
Co dalej z Emilem po śmierci pana Mikołaja?
Emil, dzięki staraniom ojca, znalazł opiekę.
Mamy taką rodzinę, z którą będziemy rozmawiać, żeby oni byli w pogotowiu. Jak mój stan się pogorszy, to żeby od razu załatwić dokumenty - mówił mężczyzna "Uwadze" TVN w marcu br.
Jak poinformował 27 maja portal zyciesiedleckie.pl Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Siedlcach, Emil przebywa obecnie pod opieką rodziny zastępczej. Co ważne, pan Mikołaj zdążył jeszcze poznać rodziców zastępczych chłopca i obdarzyć ich zaufaniem.
Polska poruszona losem samotnego ojca
Historia pana Mikołaja i Emila poruszyła całą Polskę. Mężczyzna pojawiał się kilkakrotnie w programach telewizyjnych (m.in. "Uwadze" TVN i wiadomościach TVP) oraz ogólnopolskich mediach: "Gazecie Wyborczej", Onecie, "Fakcie" czy "Super Expressie".
Internauci wielokrotnie domagali się, aby redaktorzy ponownie odwiedzili samotnego ojca z kamerami i poinformowali, co udało się osiągnąć w temacie opieki dla 9-letniego Emila. W serwisie pomagam.pl swego czasu powstała też zbiórka pieniędzy, która obecnie jest już zamknięta.
Przeczytaj również: Karol Strasburger został ojcem w wieku 72 lat. "Ja też się obawiałem"