aktualizacja 

Nie żyje ponad 400 słoni. Naukowcy: "To nauczka dla całego świata"

100

Badacze z całego świata głowią się nad przyczyną śmierci ponad 400 słoni w Botswanie. Południowoafrykański kraj jest jednym z ostatnich przyczółków tych majestatycznych zwierząt. Tylko w styczniu ubiegłego roku w delcie Okawango znaleziono przeszło 100 martwych osobników. Wciąż jednak nie udało się rozwikłać zagadki masowych zgonów.

Nie żyje ponad 400 słoni. Naukowcy: "To nauczka dla całego świata"
W Botswanie przed dwoma laty masowo zaczęły wymierać słonie. Naukowcy wciąż szukają przyczyny (Getty Images)

We wrześniu 2020 roku władze Botswany poinformowały, że odkryły przyczynę śmierci słoni. Miały nią być sinice, zatruwające zbiorniki wodne w okolicy neurotoksynami. Analiza magazynu "National Geographic" wskazuje jednak, że ta hipoteza jest mocno nieprawdopodobna.

Zewnętrzni eksperci wykazali, że testy na cyjanobakterie u słoni zostały przeprowadzone pobieżnie, a próbki nie były miarodajne. Wzbudziło to poważne obawy naukowców. Podkreślono, że to, co zabiło słonie, może zaatakować je ponownie.

Rząd Botswany starał się zamieść sprawę pod dywan. "Ustalenie przyczyny zawsze jest trudne"

U martwych słoni odkryto nienaruszone kły, co niemal jednoznacznie wykluczyło kłusownictwo. Zwrócono także uwagę na to, że inne zwierzęta piły z tych samych zbiorników wodnych. Nie wykryto u nich jakichkolwiek objaw zatrucia.

Naukowcy podkreślają, że konieczne są dalsze badania, mające na celu zidentyfikowanie przyczyny śmierci słoni. Zapobiec ma to kolejnym podobnym incydentom w regionie. Zdaniem badaczy, nie jest to jednak wcale łatwa sprawa.

Ustalenie przyczyny masowego wymierania zwierząt jest zawsze trudne – mówi Christine Gosden, genetyczka z Uniwersytetu w Liverpoolu, cytowana przez "National Geographic". – ​​Stany Zjednoczone potrzebowały ponad 25 lat, ogromnych sum pieniędzy i współpracy z międzynarodowymi ekspertami, aby w końcu ustalić, że za wymieranie bielików amerykańskich odpowiada niezidentyfikowany wcześniej szczep neurotoksyn produkowanych przez sinice – dodaje.

Badacze z Botswany byli od początku w niekorzystnej sytuacji. Dysponowali niewielkimi zasobami finansowymi oraz ograniczoną wiedzą. Wiele ciał słoni zbadano dopiero kilka miesięcy po ich odnalezieniu. Ponadto rząd miał przez dłuższy czas bagatelizować sprawę i odrzucać pomoc ekspertów zza granicy.

Naukowcy wciąż nie mają jednoznacznej odpowiedzi. "To nauczka dla całego świata"

Kiedy sprawa obiegła media na całym świecie, w śledztwo zaangażowali się międzynarodowi badacze ze sprzętem pozwalającym na dogłębne analizy. Swoje badania przeprowadził zespół profesor ochrony dzikiej przyrody Kathleen Alexander z Instytutu Politechnicznego i Uniwersytetu Stanowego Wirginii w USA. Główna hipoteza jej zespołu stanowi, że za śmierć słoni odpowiedzialne były jednak sinice.

Specjalny grant na zbadanie przyczyn śmierci słoni w Botswanie otrzymali także naukowcy z Queen’s University Belfast w Irlandii Północnej. Lider zespołu Eric Morgan twierdzi, że wyniki eksperymentów były niejednoznaczne.

Faktem jest, że słonie przestały umierać wraz z wyschnięciem wodopojów. Zdaniem Paula Oberholstera, eksperta ds. sinic z University of the Free State w Bloemfontein w RPA, jest to rozstrzygający dowód w sprawie.

Mmadi Reuben, główny weterynarz departamentu dzikiej przyrody Botswany podkreśla, że mimo wszystko, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Nie jest choćby jasne, jaki szczep neurotoksyn odpowiadał za śmierć słoni. Naukowcy planują w związku z tym dalsze monitorowanie sytuacji w delcie Okawango.

W przypadku choćby jednego czy dwóch zgonów, należy dokładnie zbadać przyczyny. Tego typu incydenty są one wskaźnikami zmian w środowisku. To nauczka nie tylko dla Botswany, ale i dla całego świata – podkreśla Joseph Okori, główny lekarz weterynarii w departamencie dzikiej przyrody Botswany w latach 2005-2009.

Obejrzyj także: Mały słonik utknął na stromej ścieżce. Wyjątkowe nagranie z Botswany

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić