Nie żyje wysoki rangą przedstawiciel Hamasu. USA potwierdza

Przywódca Hamasu Marwan Issa zginął w izraelskim nalocie - powiedział urzędnik Białego Domu Jake Sullivan. Od 7 października izraelskie wojsko zabiło wielu wyższych rangą przywódców Hamasu.

Nie żyje wysoki rangą przedstawiciel Hamasu. USA potwierdza
Nie żyje wysoki rangą przedstawiciel Hamasu. USA potwierdza (GETTY, Bloomberg)

W poniedziałek wysoki rangą urzędnik USA potwierdził śmierć Marwana Issy, zastępcy dowódcy skrzydła wojskowego Hamasu w Gazie i domniemanego organizatora ataku na południowy Izrael, który miał miejsce 7 października.

Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, powiedział reporterom, że pan Issa, jeden z najwyższych rangą urzędników Hamasu, został zabity 11 marca po izraelskim nalocie.

Kontraadmirał Daniel Hagari powiedział 11 marca, że ​​izraelskie samoloty wojskowe wycelowały w Issę i innego wyższego rangą urzędnika Hamasu w podziemnym kompleksie w środkowej Gazie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Giertych znów spotka się z Wąsikiem? "Ja się nigdy nie spotkałem"

Wraz ze swoją śmiercią Issa, który był jednym z najbardziej poszukiwanych ludzi w Izraelu, stał się najważniejszym przywódcą Hamasu, który został zabity w Gazie od początku wojny. Izraelscy urzędnicy scharakteryzowali jego śmierć jako przełom w ich kampanii mającej na celu unicestwienie przywództwa Hamasu w Gazie.

Od 7 października izraelskie wojsko zabiło wielu wyższych rangą przywódców Hamasu. Przywódca polityczny Hamasu Saleh al-Arouri zginął w eksplozji na południowych przedmieściach Bejrutu, Dahiyeh.

Powszechnie uważa się, że za odpowiedzialny za ten atak odpowiedzialny jest Izrael. Sullivan, doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział, że uważa się, że inni przywódcy Hamasu ukrywają się "prawdopodobnie głęboko w sieci tuneli Hamasu" w Gazie.

Obiecał, że Stany Zjednoczone pomogą Izraelowi w jego dalszym polowaniu na czołowych przywódców Hamasu, dodając: "I po nich przyjdzie sprawiedliwość".

Joe Biden reaguje na wydarzenia w Gazie

Prezydent USA Joe Biden wyraził swoje rosnące zaniepokojenie rosnącą liczbą ofiar śmiertelnych wśród cywilów w Gazie podczas rozmowy telefonicznej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

Prezydent ponownie podkreślił swoje zaangażowanie na rzecz Izraela i jego "prawo do ścigania Hamasu", ale powiedział także, że "błędem" byłoby, gdyby izraelskie wojsko dokonało inwazji na Rafah, miasto w południowej Gazie, w którym według szacunków milionów uchodźców, do których uciekło podczas wojny.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić