aktualizacja 

Niedźwiedź wybudził się ze snu zimowego. Znamy przyczynę

7

Leśnicy ostrzegają przed niedźwiedziem, który zamiast spać, grasuje w Dolinie Zimnika w rejonie Bielska-Białej. Drapieżnik był widziany nawet blisko zabudowań. Dlaczego niedźwiedź nie śpi? Mariana Knapka, nadleśniczego z Węgierskiej Górki, wskazuje powód.

Niedźwiedź wybudził się ze snu zimowego. Znamy przyczynę
Niedźwiedź wybudził się ze snu zimowego. Znamy przyczynę (Pixabay, Bergadder)

Zima to czas, kiedy niedźwiedzie zapadają w długi sen. Jednakże, w ostatnich tygodniach, mimo mrozu i śniegu, obserwujemy niezwykłe zjawisko - jeden z osobników, zamiast spokojnie odpoczywać, pozostaje aktywny.

Portal lipowaiokolice.blogspot.com. w sobotę, 13 stycznia informował o grasującym niedźwiedziu w Dolinie Zimnika w gminie Lipowa nieopodal Bielska-Białej. Drapieżnik był widziany nawet blisko zabudowań - widziała go w rejonie leśniczówki turystka wracająca spod popularnej wśród spacerowiczów Malinowskiej Skały.

W związku z tym pojawia się pytanie, dlaczego niedźwiedź nie śpi? Zdaniem Mariana Knapka, nadleśniczego z Węgierskiej Górki, cytowanego przez PAP wszystkiemu mogą być winne sylwestrowe petardy, które przerwały sen zimowy drapieżnikowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: TYLKO U NAS! Dominik i Amelia z "Top Model" są parą?! Zwycięzca show komentuje
Od swoich służb takich nie miałem sygnałów. Niedźwiedzie powinny spać, ale wieczory sylwestrowe z fajerwerkami mogły spowodować, że ten jeden nieco się pobudził i gdzieś przechodził. (…) Sztuczne ognie w Sylwestra negatywnie oddziałują na dzikie zwierzęta w lasach - powiedział.

Jak dodał, niedźwiedź, który był widziany w Dolinie Zimnika, "z pewnością wróci do gawry, o ile już tego nie zrobił".

Nadleśniczy przestrzegł spacerowiczów i turystów: niedźwiedzie są bardzo niebezpiecznymi drapieżnikami. - W Bieszczadach turyści szli zaglądać mu do gawry i zaatakował - dodał.

Co zrobić podczas spotkania z niedźwiedziem?

W Dolinie Zimnika nadleśnictwo ostrzega przez drapieżnikami. Ustawione są tam tablice o jego występowaniu. Marian Knapek podkreślił, że nie chodzi o straszenie ludzi, ale informowanie.

Przy ewentualnym spotkaniu z drapieżnikiem najważniejszy jest spokój. Z reguły zwierzę unika człowieka. Pod żadnym pozorem nie należy iść w jego kierunku, bo nie wiadomo, jak zareaguje. Należy się spokojnie wycofać.

Źródło: o2.pl, PAP

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić