"Niepojęte". Wściekła się w pociągu. PKP reaguje
Dorota Zawadzka, znana szerzej jako "Superniania", opublikowała w sieci wpis, w którym dała upust emocjom. Pisała o przepełnionych pociągach kursujących głównie w weekendy. Pojawiła się odpowiedź PKP.
Dorota Zawadzka postanowiła wyrazić swoją opinię na temat sytuacji w pociągach. Nie kryła frustracji z uwagi na przepełnione składy na trasie Warszawa - Poznań.
Z jej słów wynika, że sytuacja powtarza się od lat, zaś przewoźnik - z punktu widzenia Superniani - nie dostrzega problemu.
Co roku na święta robię roladę czekoladową z malinami. Nie zostaje po niej nawet jeden okruszek
Jest dla mnie niepojęte, że w pociągach na trasie Warszawa-Poznań zawsze jest duży nadkomplet, a przewoźnik jakoś tego nie widzi. Za każdym razem. Zawsze mnie zastanawia, czemu nie można dać dodatkowego pociągu, choćby w niedzielę wieczorem, kiedy jadą chyba studenci. Dziś miałam szczęście, dwójka młodych ludzi ustąpiła mi miejsca, więc siedzę, za co moje stopy są super wdzięczne. I cała ja także. Może uda się siedzieć całą drogę - napisała Zawadzka na Facebooku.
Wpis, który opublikowała 7 grudnia, wywołał spore poruszenie wśród internautów.
PKP odpowiada na wpis Zawadzkiej
Na oburzenie Doroty Zawadzkiej zareagowała już spółka PKP Intercity. Jej stanowisko uzyskał "Fakt".
PKP Intercity na bieżąco monitoruje frekwencję w swoich pociągach, w szczególności w okresach wzmożonego ruchu pasażerskiego (np. w weekendy). W miarę możliwości, przy większym zainteresowaniu ze strony podróżnych, podejmowane są decyzje o wzmocnieniach składów dodatkowymi wagonami. W miniony weekend tj. 5-7 grudnia, wzmocniono 169 pociągów łącznie 235 wagonami. Na samym odcinku Warszawa-Poznań wzmocnione zostały 32 pociągi 59 wagonami - napisano.
Przedstawiciele PKP Intercity zachęcili do śledzenia zmian w rozkładach jazdy. I od razu zaznaczyli, że nowy harmonogram zacznie obowiązywać 14 grudnia.