Niepostrzeżenie oddalił się od kolegów. Finał poszukiwań 17-latka

W czwartek, 20 listopada, 17-letni chłopiec, wymagający szczególnej opieki, niepostrzeżenie oddalił się od grupy uczniów, idących do szkolnej stołówki. Zaniepokojona matka nastolatka przyszła na komendę w Lęborku (woj. pomorskie), by zgłosić zaginięcie syna. Na szczęście szybko okazało się, że kobieta może odetchnąć z ulgą.

17-latka odnaleziono po 20 minutach17-latka odnaleziono po 20 minutach
Źródło zdjęć: © Getty Images
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

Jak opisuje lęborska policja, do zdarzenia doszło w czwartek, 20 listopada. O godzinie 15:30 na komendę przyszła matka 17-latka, by złożyć zawiadomienie o jego zaginięciu.

Chłopak, który jest niezdolny do samodzielnej egzystencji i wymaga szczególnej opieki, niepostrzeżenie oddalił się od grupy uczniów, idących do szkolnej stołówki - podano w policyjnym komunikacie.

Komunikat o zaginięciu nastolatka, wraz z rysopisem, szybko trafił do wszystkich funkcjonariuszy. Dzięki temu poszukiwania zakończyły się... po 20 minutach.

Sensacyjne odkrycie w lesie. Znaleziono szczątki tajnej broni hitlera

17-latek odnaleziony po 20 minutach

Asp. szt. Grzegorz Pilarski odebrał komunikat o poszukiwaniach, wracając po służbie do domu. Na ulicy zauważył młodego człowieka, pasującego do rysopisu. Zachowując dystans, aby nie wystraszyć nastolatka, natychmiast poinformował funkcjonariuszy o miejscu pobytu chłopca. Dzięki temu poszukiwania zakończyły się szczęśliwie, już po 20 minutach.

Mundurowi zaopiekowali się chłopcem i przewieźli go do komendy, gdzie już czekała na niego matka. Szybka reakcja funkcjonariuszy pozwoliła uniknąć potencjalnie niebezpiecznej sytuacji.

Jak zadbać o bezpieczeństwo osób narażonych na zaginięcie?

Pomorska policja radzi, co zrobić, by zadbać o bezpieczeństwo osób narażonych na zaginięcie. W takiej sytuacji pomocne mogą być:

  • wszywki w ubraniach z imieniem i numerem telefonu opiekuna,
  • opaski identyfikacyjne
  • lokalizatory GPS z funkcją telefonu

Kilka dni temu poinformowano o szczęśliwym finale poszukiwań 34-latka. Mężczyzna opuścił szpital w Szczecinie. Sytuacja była poważna. Samodzielne oddalenie się ze szpitala zwiększało ryzyko wychłodzenia – termometry wskazywały wówczas zaledwie 5°C. W odnalezieniu 34-latka pomógł policyjny pies – Trafika.

Wybrane dla Ciebie
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zdjęcie ze Śląska. Tylko spójrzcie na tablicę. To był dopiero początek
Zdjęcie ze Śląska. Tylko spójrzcie na tablicę. To był dopiero początek
Wjechała BMW na przejazd kolejowy. Surowa kara
Wjechała BMW na przejazd kolejowy. Surowa kara
Zaskakująca sytuacja w Ekstraklasie. Ledwie 11 punktów różnicy
Zaskakująca sytuacja w Ekstraklasie. Ledwie 11 punktów różnicy