Nieprzyjemnie zaskoczenie. Ćwiczenia miały się zakończyć. Nic z tego

Wydawało się, że przynajmniej jedno spadnie z długiej listy zmartwień Ukraińców. 22 czerwca zaczęły się na Białorusi duże wojskowe ćwiczenia z udziałem m.in. wojsk specjalnych. Przetrzymywały na północy kraju część wojsk obrońców i budziły obawy o rajdy dywersyjne na Kijów. Ćwiczenia te miały się skończyć 1 lipca. Ale jeszcze potrwają.

zŁukaszenka zaskoczył Ukrainę. Ćwiczenia się nie kończą
Źródło zdjęć: © Getty images | Mikhail Svetlov
Łukasz Maziewski

Manewry toczące się w obwodzie homelskim miały zakończyć się 1 lipca. Tak się jednak nie stanie. Ćwiczenia przeciągną się na pewno do 9 lipca, a być może nawet jeszcze dłużej. Dla Ukrainy to zła wiadomość.

Oznacza to dla ukraińskich obrońców konieczność dłuższego utrzymywania na północy kraju sił wojskowych, które mogłyby zostać wykorzystane gdzie indziej. Choć wojska białoruskie oficjalnie nie zaangażowały się w wojnę, to z terenu kraju Aleksandra Łukaszenki operują także wojska rosyjskie.

Ćwiczenia wojskowe na Białorusi przedłużone do 9 lipca
Ćwiczenia wojskowe na Białorusi przedłużone do 9 lipca © Telegram MotolkoHelp

M.in. z tego powodu rzecznik ukraińskiej Gwardii Narodowej informował w piątek o wzmocnieniu ochrony Kijowa. Ukraińcy obawiają się zaangażowania grup dywersyjnych z Białorusi, które mogłyby dokonywać zniszczeń i siać zamęt w szeregach obrońców. Mimo przedłużenia ćwiczeń, źródła ukraińskie przekonują, że białoruskie siły zbrojne nie są gotowe do ataku.

Kilka dni wcześniej były oficer białoruskiego MSW, który obecnie przebywa w Polsce, ppłk Aliaksandr Azarau przekonywał, że do ataku Białorusinów nie dojdzie. Białoruska armia nie jest szczególnie silna ani dobrze wyposażona, jednak jej dołączenie do wojny mogłoby skończyć się tragicznie dla wyczerpanej trwającą od lutego wojną Ukrainy.

Zdaje sobie z tego sprawę także Aleksander Łukaszenka. Białoruski dyktator, którego kraj już jest obłożony dotkliwymi sankcjami międzynarodowymi, mógłby nie przetrzymać takiej sytuacji na fotelu prezydenta. Mimo to wygłosił w piątek 1 lipca buńczuczne przemówienie, w którym przekonywał, że "kraje przestrzeni posowieckiej powinny być zainteresowane zbliżeniem z Białorusią i Rosją, jeśli chcą zachować niepodległość".

Zaskakujący wywiad Łukaszenki. "Poczuł się oszukany"

Wybrane dla Ciebie
Akty dywersji na kolei. Klimczak: nasze służby nie dadzą się przestraszyć
Akty dywersji na kolei. Klimczak: nasze służby nie dadzą się przestraszyć
Skazany ksiądz uczył religii w szkole. Rozwiązali z nim umowę
Skazany ksiądz uczył religii w szkole. Rozwiązali z nim umowę
Kompletnie pijany jechał rowerem. Dostał wysoki mandat
Kompletnie pijany jechał rowerem. Dostał wysoki mandat
Będzie blokada kluczowej drogi. Kierowcy powinni uważać
Będzie blokada kluczowej drogi. Kierowcy powinni uważać
Wpadka we Włoszech. Warta nawet 40 tys. euro
Wpadka we Włoszech. Warta nawet 40 tys. euro
"Prawdziwy rodzynek". Leśnicy nie kryli ekscytacji. Pokazali zdjęcia
"Prawdziwy rodzynek". Leśnicy nie kryli ekscytacji. Pokazali zdjęcia
18-latka miała popełnić dramatyczny błąd. Są nowe informacje
18-latka miała popełnić dramatyczny błąd. Są nowe informacje
Dodaj do ciasta na placki ziemniaczane. Nie będą tłuste
Dodaj do ciasta na placki ziemniaczane. Nie będą tłuste
Rzucał cegłami na terenie szkoły. Pokazali, co miał przy sobie
Rzucał cegłami na terenie szkoły. Pokazali, co miał przy sobie
Ekspert o wysadzeniu torów pod Miką. "Nowe ryzyka dla infrastruktury"
Ekspert o wysadzeniu torów pod Miką. "Nowe ryzyka dla infrastruktury"
Akty dywersji w Polsce. Ekspert: "Mamy duży problem"
Akty dywersji w Polsce. Ekspert: "Mamy duży problem"
Alarm na Dolnym Śląsku. "Prosimy o pilną pomoc". Ma tylko 14 lat
Alarm na Dolnym Śląsku. "Prosimy o pilną pomoc". Ma tylko 14 lat