Nowy papież "wywróci stolik"? "Na Franciszkańskiej dzieje się źle"
Krakowscy duchowni czekają na nowego metropolitę. - Każdy będzie lepszy, bo na Franciszkańskiej dzieje się źle - mówią w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Arcybiskup Marek Jędraszewski rządzi od 9 miesięcy, choć powinien być na emeryturze.
Najważniejsze informacje
- Kraków oczekuje na decyzję nowego papieża w sprawie następcy abpa Jędraszewskiego.
- Zmiany mogą wpłynąć na przyszłość archidiecezji krakowskiej.
- Nowy papież ma kluczową rolę w wyborze nowego arcybiskupa.
Gazeta Wyborcza od wielu miesięcy donosi o konfliktach wewnątrz krakowskiego kościoła. Wielu przeciwników ma mieć arcybiskup Marek Jędraszewski, który słynie nie tylko z ostrego języka, ale również próby przejęcia wielu ważnych obiektów dla krakowskich duchownych.
Czytaj więcej: Wstrzyknęła botoks w jedną stronę twarzy. Wynik zaskoczył
Księża podnoszą, że gdy zmarł papież Franciszek, Jędraszewski nie odprawił mszy w katedrze wawelskiej. Zrobił to kard. Stanisław Dziwisz. Księża odebrali to jako odpowiedź abp na liczne interwencje papieża w sprawy krakowskiej kurii.
Śmierć papieża zmienia wszystko. Na jego biurku został stos dokumentów. Nowy papież, w zależności od tego, kto nim zostanie, ma prawo zacząć wszystko od początku. Może wywrócić stolik - mówi jeden z duchownych "Wyborczej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pojawiły się także słowa krytyki". Specjalna relacja dziennikarza WP z Rzymu
Obawiają się też, że jeśli papieżem zostanie konserwatysta, wpływ abp Jędraszewskiego na wybór następcy może być jeszcze większy niż do tej pory. Zdaniem duchownych, wybór nowego biskupa dla Krakowa jest związany z walkami frakcji w Watykanie. Jedną z propozycji miał odrzucić sam Franciszek, a kolejne utknęły u nuncjusza.
Czytaj więcej: Tak woził ludzi. "Zakaz dalszej jazdy"
Nowy papież to jednak wielka niewiadoma, choć bardziej niż na niego czekamy na kogoś, kto wreszcie zrobi porządek na Franciszkańskiej - mówi kolejny ksiądz "Wyborczej".
Duchowni z Krakowa obawiają się, że abp Jędraszewski będzie rządził przez kolejne miesiące. - Każdy będzie lepszy, bo na Franciszkańskiej dzieje się źle - mówią.
I dodają, że nowy biskup może mieć problem, bo środowisko księży jest zastraszone i podzielone do tego stopnia, że nie wyraża się krytyki nawet we własnym gronie z obawy na to, że ktoś może donieść arcybiskupowi.