Od 19 września będą droższe. Tyle zapłacimy za badania techniczne
Od piątku kierowcy muszą płacić więcej za obowiązkowe badania techniczne pojazdów. Opłata za samochody osobowe wzrosła o 51 zł. Teraz kierowcy zapłacą 149 zł.
Najważniejsze informacje
- Od piątku obowiązują nowe stawki za badania techniczne pojazdów.
- Opłata za samochody osobowe wzrosła do 149 zł.
- Zmiany mają na celu urealnienie kosztów funkcjonowania stacji kontroli.
W piątek weszły w życie nowe stawki za obowiązkowe badania techniczne pojazdów. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, opłata za samochody osobowe wzrosła z 98 zł do 149 zł. To pierwsza taka zmiana od ponad 20 lat, mająca na celu dostosowanie kosztów do realiów rynkowych.
Ministerstwo Infrastruktury podkreśla, że podwyżki uwzględniają koszty wynagrodzeń diagnostów, utrzymania nieruchomości oraz bieżącej eksploatacji urządzeń. Nowe stawki mają odzwierciedlać rzeczywiste koszty prowadzenia działalności diagnostycznej.
Podwyżki dotyczą nie tylko samochodów osobowych. Badania motocykli i ciągników rolniczych będą teraz kosztować 94 zł, a motorowerów 76 zł. Dla samochodów ciężarowych i specjalnych stawki wzrosły do 234 zł dla pojazdów o DMC 3,5–16 t, a powyżej 16 t do 269 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
5 tys. zł za jeden dzień jazdy. Ujawnia kim są jego klienci
Specjalistyczne badania
Badanie specjalistyczne instalacji gazowych kosztuje teraz 96 zł. W przypadku samochodów osobowych z taką instalacją, całkowity koszt badania wynosi 245 zł. Zmiany te mają na celu zapewnienie lepszej jakości usług diagnostycznych.
Diagności podkreślają, że podwyżki były niezbędne. Utrzymujące się przez lata na stałym poziomie ceny za badania techniczne, przy jednoczesnym wzroście kosztów prowadzenia działalności – zwłaszcza w dobie wysokiej inflacji – sprawiły, że wiele stacji znalazło się na skraju rentowności. Rosnące wydatki na energię, wynagrodzenia i serwisowanie specjalistycznego sprzętu nie były równoważone przez przychody, co zmuszało część przedsiębiorców do ograniczania godzin pracy lub całkowitego zamykania stacji.