Odebrała przerażający telefon. Nagle zorientowała się, że coś jest nie tak
Do redakcji portalu kobieta.gazeta.pl napisała czytelniczka, która o mały włos padła ofiarą oszustwa. Oszustka musiała się jednak obejść smakiem. - Na koniec usłyszałam, że jestem głupią, starą babą - wyznała pani Małgorzata.
Przedstawiciel banku, instytucji państwowej a nawet ktoś z naszych bliskich - oszuści podszywają się pod różne osoby. Bywa, że są w stanie nawet wygenerować w systemie nazwę instytucji, z której numeru rzekomo dzwonią. Najczęściej po drugiej stronie słuchawki słyszymy bardzo wiarygodny scenariusz, który sprawia, że sięgamy po pieniądze z naszego konta, żeby je... ochronić. Tymczasem trafiają one prosto w ręce oszustów.
Czytaj także: Nachodzą domy Polaków. Nie wpuszczaj ich do środka
Policjantka ostrzegła ją przed oszustami
Czytelniczka portalu kobieta.gazeta.pl, pani Małgorzata, odebrała telefon od policjantki, która przedstawiła się imieniem i nazwiskiem oraz stopniem.
Poważnym głosem powiedziała, że pieniądze znajdujące się na moim koncie są zagrożone, bo ktoś próbował je wykraść. Początkowo bardzo się zdenerwowałam, ale na szczęście byłam w domu i mogłam na spokojnie zastanowić się, czy rzeczywiście ktoś nie próbuje mnie oszukać - opisywała pani Małgorzata.
- Pani po drugiej stronie słuchawki, chyba wyczuła moje zawahanie, więc dodała, że mogę zadzwonić na policję i ja sprawdzić, ale dodała przy okazji, żebym tylko się nie rozłączała. Wtedy zapaliła mi się lampka i wyczułam, że chyba coś tu śmierdzi - dodała.
Jak bowiem miałaby zadzwonić na policję, nie kończąc tej rozmowy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oszuści okradli 132 osoby na kwatery widmo w Zakopanem i nad morzem. Gigantyczne straty
Oszustka nie miała szczęścia, ponieważ pani Małgorzata, podobnie jak wielu seniorów teraz, zarządzanie swoim kontem przekazała swojemu dziecku.
Powiedziałam, że w takim razie muszę skontaktować się z córką, bo to ona zarządza moimi kontami bankowymi, a zanim cokolwiek powiem policji, zadzwonię do banku, ale i tak muszę się rozłączyć. Wtedy pani zrobiła się już mniej przyjemna. A na koniec, zanim rzuciła słuchawką, usłyszałam, że jestem głupią, starą babą. Ale chyba nie do końca, skoro jednak nie dałam się oszukać - zauważyła pani Małgorzata.
Czytaj także: Uwaga na oszustów. Wykorzystują McDonald's
Niezawodne sposoby na oszustów
Na celowniku oszustów może się znaleźć każdy z nas. Czają się zarówno po drugiej stronie słuchawki, jak i w internecie. Najczęściej są to osoby odpowiednio przygotowane i działające w zorganizowanych grupach przestępczych.
Należy zachować czujność i mieć bardzo ograniczone zaufanie, bo nigdy nie wiemy, kto jest po drugiej stronie słuchawki. Jeżeli niestety okazałoby się, że stracisz czujność i oszuści okażą się sprytniejsi od ciebie, to niezwłocznie powiadom o tym swój bank oraz najbliższą jednostkę policji - radzi podinspektor Małgorzata Sokołowska, prowadząca profil "Z pamiętnika policjantki" na Instagramie.
Warto pamiętać, że oszuści mogą być od nas sprytniejsi, ale ważne żebyśmy my byli od nich mądrzejsi i wiedzieli, jakie mamy możliwości zweryfikowania tego, co aktualnie słyszymy bądź czytamy.