Odkryto niepublikowany wywiad z Johnem Lennonem. Zdradził wiele tajemnic

11

John Lennon w latach 1969 i 1970 udzielił trzech wywiadów kanadyjskiemu dziennikarzowi Kenowi Zeiligowi. Wcześniej fani mogli usłyszeć zaledwie 5-minutowy wycinek z długich rozmów. W wywiadach, które właśnie ujrzały światło dzienne, Lennon mówi o Yoko Ono, ulubionych piosenkach The Beatles i "opętaniu" sławą.

Odkryto niepublikowany wywiad z Johnem Lennonem. Zdradził wiele tajemnic
Rozmowy z Kenem Zeiligiem nie były nigdy opublikowane. (YouTube)

Nagrania z rozmów z Johnem Lennonem mają łącznie 91 minut i wcześniej nie były nigdzie udostępniane. Według rodziny zmarłego Kena Zeiliga jedyny fragment, jaki fani mogli usłyszeć wcześniej, był wyemitowany w 1980 roku i trwał dosłownie 5 min.

John Lennon zdradza jaka jest jego ulubiona piosenka

Lennon, zapytany o swoje ulubione piosenki, powiedział Zeiligowi, że najbardziej lubi własne. Wymienił kilka tytułów The Beatles, które są, jego zdaniem, najlepsze.

Jestem uprzedzony, wiesz, lubię swoje własne. [śmiech] Lubię "Revolution" - powiedział, po czym dodał, że bliskie mu są także "I Am the Walrus", "Strawberry Fields Forever", "A Day in the Life" i "Rain".

Muzyk opowiedział także o miłości do swojej drugiej żony Yoko Ono, którą po dziś obwinia się o rozpad The Beatles. Lennon wyznał, że dzięki niej ponownie odkrył siebie, a Yoko "rekultywowała naturalnego Johna Lennona, który zatracił się w sprawach Beatlesów, w światowym życiu i tym wszystkim".

[Miłość] musi przetrwać burze i śnieg, ale trzeba ją chronić. Jest jak kot domowy. Trzeba ją pielęgnować jak bardzo wrażliwe zwierzę, bo nim właśnie jest - powiedział dziennikarzowi, dodając, że chce umrzeć w tej samej minucie co Yoko.

Lennon poruszył także temat zespołu The Beatles, który w momencie nagrywania wywiadów był o krok od rozpadu. Powiedział, że grupa nigdy nie robiła planów po zakończeniu tras, ponieważ "plany zawsze powstawały dla nich" i dlatego teraz nie potrafią sami się zmobilizować. Sławę, którą zdobył dzięki The Beatles, opisał w bardzo mroczny sposób, porównując się do pielgrzyma, który jest nieustannie czymś kuszony.

Zostaliśmy opętani przez ducha uwielbiających nas ludzi... mając całą energię, którą dali nam ludzie gubimy drogę

Legendarny muzyk dodał, że nie lubi, kiedy ktoś recenzuje jego muzykę. "Krytyk nigdy nie może zostać artystą, a więc nie może nas zrozumieć. Może tylko mieć nadzieję, że uda mu się to jakoś ocenić... ludzie marnują czas na pisanie o muzyce. Dla kogo właściwie oni to piszą?" - powiedział.

Ken Zeilig zmarł w 1990 roku, nie mówiąc rodzinie o taśmach. Obecnie są wystawiane na aukcji. Ich szacowana wartość to od około 20 do 30 tys. funtów (ok. 105 do 160 tys. złotych).

Zobacz także: Kamil Bortniczuk ministrem sportu? Komentarz z opozycji
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić