Oni dostaną powołania do wojska w 2026 roku. MON ujawnia
Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło skalę powołań na ćwiczenia wojskowe w 2026 roku. Służbę ma odbyć nawet 200 tys. rezerwistów oraz dodatkowo 40 tys. żołnierzy WOT. Według projektu rozporządzenia, opublikowanego 18 listopada, koszty szkoleń i wypłat mogą sięgnąć 6 mld zł.
Najważniejsze informacje
- MON planuje w 2026 r. do 200 tys. powołań na ćwiczenia rezerwistów i do 40 tys. do WOT.
- Górne limity w kilku kategoriach są niższe niż w planach na 2025 r.
- Na uposażenia, szkolenia i rekompensaty resort przewiduje ponad 6 mld zł.
Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło projekt rozporządzenia z maksymalną liczbą osób, które w 2026 r. mogą trafić do różnych form służby. Dokument określa limity dla zawodowej służby wojskowej, dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, aktywnej i pasywnej rezerwy oraz Wojsk Obrony Terytorialnej.
Jak podaje "Fakt", projekt ukazał się we wtorek 18 listopada i zawiera także szacunek kosztów na przyszły rok budżetowy.
Największy ciężar dotyczy ćwiczeń rezerwistów. MON zakłada do 200 tys. wezwań dla żołnierzy pasywnej rezerwy, w tym na kursy podoficerskie i oficerskie dla stanowisk wymagających wyższych kwalifikacji.
Zełenski spotka się z Nawrockim? Dworczyk zabrał głos
Do zawodowej służby wojskowej resort chce przyjąć do 13,5 tys. osób. Z kolei do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej przewidziano do 39 tys. miejsc, w tym do 4 tys. na cele kształcenia.
W obszarze aktywnej rezerwy projekt wskazuje limit do 8,7 tys. osób. Chodzi o powołania na czas nieokreślony w dni wolne od pracy i jednorazowo przez 14 dni, a także w inne dni - zgodnie z potrzebami Sił Zbrojnych, po uzgodnieniu z żołnierzem.
W Wojskach Obrony Terytorialnej górny pułap to do 40 tys. żołnierzy rezerwy. Resort podkreśla, że wartości w projekcie to próg nieprzekraczalny, ale nie oznaczają obowiązku pełnej realizacji zapisanych liczb.
Mniej niż w planach na 2025 r.
W porównaniu z obowiązującymi planami na 2025 r. kilka limitów spada. Rok wcześniej przewidywano: do 16 tys. w zawodowej służbie wojskowej, 200 tys. na ćwiczenia, do 30 tys. w aktywnej rezerwie, do 39,7 tys. w dobrowolnej zasadniczej służbie oraz do 44 tys. w WOT.
Zmiany mogą oznaczać urealnienie pułapów - to nadal maksima, których nie trzeba osiągać. Kluczowe pozostaje utrzymanie poziomu 200 tys. ćwiczących rezerwistów.
Projekt obejmuje także wyliczenia finansowe. Na uposażenia, składki na ubezpieczenia społeczne, utrzymanie oraz rekompensaty za utracone zarobki i dla pracodawców MON planuje ponad 6 mld zł w 2026 r. To pakiet środków związanych z działalnością szkoleniową i utrzymaniem żołnierzy w różnych formach służby. Wydatki mają pokryć zarówno szkolenia rezerw, jak i proces kształcenia nowych kadr.
Dokument precyzuje kategorie służby, liczbę powołań i tryby ich realizacji, w tym zasady dotyczące aktywnej rezerwy i dobrowolnej służby. To podstawy do planowania rocznych zadań personalnych w armii.
Po etapie konsultacji rozporządzenie ma umożliwić prowadzenie naboru i kierowanie na ćwiczenia zgodnie z aktualnymi potrzebami Sił Zbrojnych. Kluczowe będzie efektywne wykorzystanie limitów i budżetu, aby utrzymać wymaganą gotowość szkoleniową.