Oni potępili atak USA. "Stanowczo i kategorycznie"
W niedzielę nad ranem Stany Zjednoczone przeprowadziły atak na trzy obiekty jądrowe w Iranie. Na to zdarzenie zareagowali już światowi przywódcy. Pojawiły się stanowiska m.in. z Nowej Zelandii, Australii, Wenezueli czy Kuby. Dwa ostatnie kraje otwarcie potępiły ruch USA.
Prezydent USA Donald Trump poinformował o zaatakowaniu trzech obiektów jądrowych w Iranie (Fordow, Natanz i Esfahan). Przekazał jednocześnie, że kluczowy punkt irańskiego programu nuklearnego - zakład Fordow - już nie istnieje.
Na reakcje światowych przywódców nie trzeba było długo czekać. "Dostrzegamy wydarzenia z ostatnich 24 godzin, w tym ogłoszenie prezydenta Trumpa w sprawie ataków USA na obiekty nuklearne w Iranie" - podkreślił minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii Winston Peters w oficjalnym oświadczeniu.
Trwające działania militarne na Bliskim Wschodzie są niezwykle niepokojące i kluczowe jest uniknięcie dalszej eskalacji. Nowa Zelandia zdecydowanie popiera wysiłki na rzecz dyplomacji. Wzywamy wszystkie strony do powrotu do rozmów. Dyplomacja przyniesie trwalsze rozwiązanie niż dalsze działania militarne - kontynuował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oto prawdziwy cel Izraela. "Deklaracje często skrywają coś więcej"
Opublikowane zostało również oświadczenie rzecznika rządu Australii. Podkreślono w nim, że kraj jest świadomy, że "irański program nuklearny i balistyczny stanowi zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa".
Przyjmujemy do wiadomości oświadczenie prezydenta USA, że nadszedł czas na pokój. Sytuacja bezpieczeństwa w regionie jest wysoce niestabilna. Nadal wzywamy do deeskalacji, dialogu i dyplomacji - zaznaczono.
Dwa kraje otwarcie potępiają ruch USA
Minister spraw zagranicznych Wenezueli Yvan Gil za pomocą Telegrama przekazał, że "Wenezuela potępia militarną agresję USA przeciwko Iranowi i domaga się natychmiastowego zaprzestania działań wojennych".
Boliwariańska Republika Wenezueli stanowczo i kategorycznie potępia bombardowanie przeprowadzone przez armię Stanów Zjednoczonych na prośbę państwa Izrael na obiekty nuklearne w Islamskiej Republice Iranu, w tym kompleksy Fordow, Natanz i Isfahan - czytamy.
W podobnym tonie za pośrednictwem X zareagował prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel.
Zdecydowanie potępiamy bombardowanie przez USA irańskich obiektów nuklearnych, co stanowi niebezpieczną eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie. Agresja poważnie narusza Kartę Narodów Zjednoczonych i prawo międzynarodowe oraz pogrąża ludzkość w kryzysie o nieodwracalnych konsekwencjach - zaznaczył.