Ostatnie chwile Marcela. Strażak był blisko. "Zabrakło 20 sekund"

Maciej Radziszewski, strażak z OSP Gądków Wielki, ruszył z pomocą tonącym braciom - Marcelowi i Patrykowi. Sam znalazł się w ogromnym niebezpieczeństwie. - Zabrakło 20 sekund i bym do niego (Marcela - przyp. red.) dotarł - powiedział "Gazecie Lubuskiej" Radziszewski.

Strażak ochotnik ruszył z pomocą nastolatkom.Strażak ochotnik ruszył z pomocą nastolatkom.
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Images
Mateusz Domański

Tragedia w Dziwnówku wydarzyła się pod koniec lipca 2025 roku i zakończyła śmiercią 16‑letniego Marcela. Chłopak wszedł do wzburzonego Bałtyku, mimo że obowiązywał zakaz kąpieli. Towarzyszył mu brat Patryk, który zdołał dopłynąć do brzegu, jednak Marcel został porwany przez silne prądy i zniknął pod wodą. Dzień później - 29 lipca - ciało chłopaka znalazło się 20 km od miejsca dramatu - na plaży w Niechorzu.

Nastolatków ratować próbował wypoczywający nad Bałtykiem pan Maciej, strażak ochotnik z OSP Gądów Wielki (woj. lubuskie).

Zobaczyłem, że w okolicy falochronu chłopak ma problemy, wzywał pomocy. Ruszyłem do niego, ale fale były naprawdę wysokie. Chwyciłem go za rękę. W pewnym momencie jedna z fal nas przykryła i obaj mieliśmy problemy, żeby utrzymać się na powierzchni. Krzyknąłem "właź na falochron". Trzymaliśmy się falochronu i tak udało nam się wydostać na brzeg - powiedział "Gazecie Lubuskiej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Janusz Machulski: "Żyjemy w normalny kraju, w którym zdarzają się nienormalne sytuacje"

Niewiele zabrakło, a uratowałby też Marcela. - Fala była taka wysoka, że przerzuciła go na drugą stronę falochronu. Widziałem go, szedłem w jego stronę - zrelacjonował.

Ludzie z brzegu krzyczeli i pokazywali, gdzie się znajduje. Doszedłem do miejsca, gdzie woda sięgała mi do brody. W pewnym momencie chłopaka nakryła wysoka fala i już go nie widziałem. Nie widziałem go, było naprawdę niebezpiecznie, musiałem się wycofać. Zabrakło 20 sekund i bym do niego dotarł... - ujawnił.

Pan Maciej nie czuje się bohaterem. - Nie jestem ratownikiem wodnym, nie kończyłem żadnych kursów. Od małego ciągnęło mnie do wody, spędzałem w niej dużo czasu, nieźle pływam - dodał.

Po prostu pomogłem temu chłopakowi wydostać się z wody. Pomagałem nie tylko ja, było tam więcej osób, które szybko utworzyły łańcuch życia, ale fale dosłownie powalały ludzi do wody. Nie szukam poklasku. Chodzi mi najbardziej o uświadomienie ludzi, jak niebezpieczne jest morze podczas tak trudnych warunków pogodowych - podsumował w rozmowie z "Gazetą Lubuską".

"Maćku, brak nam słów"

Na bohaterską postawę zareagowało już Sołectwo Gądków Wielki.

"Nie każdy bohater nosi pelerynę" – w tym przypadku to powiedzenie jest jak najbardziej odpowiednie. Bohaterstwo bardzo często przejawia się w codziennych, zwykłych czynach, a prawdziwymi bohaterami są zwykli ludzie, którzy wykazują się niezwykłą odwagą, poświęceniem i empatią w sytuacjach wymagających działania. Nie potrzebują peleryn ani supermocy, aby dokonać czegoś niezwykłego. I tak właśnie zachował się mieszkaniec naszej miejscowości Maciej, wykazując bohaterską postawę uratował życie 16-letniego Patryka - napisano na Facebooku.
Maćku, brak nam słów, aby wyrazić nasz podziw i dumę za to, co uczyniłeś. Wiedz, że jesteś naszym bohaterem - podsumowano.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało