Jan Manicki
Jan Manicki| 

Otwarta wojna w Meksyku. Chce pokonać synów "El Chapo"

12

Meksykański baron narkotykowy Rafael Caro Quintero sprzymierzył się z byłymi członkami kartelu Sinaloa. Ma stanowić "bardzo realne" zagrożenie dla obecnych przywódców grupy. Quintero chce pokonać kartel dowodzony przez synów Joaquína "El Chapo" Guzmána.

Otwarta wojna w Meksyku. Chce pokonać synów "El Chapo"
Rafael Caro Quintero sprzymierzył się z byłymi członkami kartelu Sinaloa.

Rafael Caro Quintero znajduje się na liście 10 przestępców najbardziej poszukiwanych przez FBI. Trafił na nią za zamordowanie agenta amerykańskiej agencji antynarkotykowej Enrique Camarena w 1985 roku. Teraz Quintero formuje nowy kartel i przygotowuje się do walki z synami "El Chapo".

Quintero był przywódcą nieistniejącego już kartelu Guadalajara. Został zwolniony z więzienia po odsiedzeniu 28 z 40 lat, na które został skazany - przyczyną były nieścisłości prawne dotyczące wyroku. 68-latek został sportretowany w serialu "Narcos" wyprodukowanym przez Netfliksa

Teraz Quintero założył nowy kartel o nazwie Caborca. Rozpoczął już rekrutację nowych członków. Sprzymierzył się także z byłymi członkami kartelu Sinaloa, należącego do Joaquína "El Chapo" Guzmána.

Baron narkotykowy formuje nowy kartel. Chce pokonać synów "El Chapo"

Amerykański ekspert ds. bezpieczeństwa Robert Bunker uważa, że nowy kartel może stanowić zagrożenie dla synów "El Chapo": Jezusa Alfredo Guzmana, Ivana Archivaldo Guzmana i Ovidio Guzmana Lopeza. Przejęli oni kontrolę nad kartelem Sinaloa po aresztowaniu ich ojca w zeszłym roku. Rywalizują o wpływy w grupie przestępczej z byłym wspólnikiem "El Chapo", Ismaelem "El Mayo" Zambadą.

To otwarta wojna tocząca się między starymi członkami kartelu a nowymi "książętami", nazywanymi Los Chapitos. Zagrożenie dla obywateli jest bardzo realne – powiedział Robert Bunker.

Według eksperta bardzo możliwe jest, że frakcja "El Mayo" stanie po stronie nowego kartelu Caborca. Dzięki temu będzie mogła wygrać walkę o wpływy z synami dawnego przywódcy.

W czerwcu między meksykańskimi miastami Caborca ​​i Sonoyta znaleziono ciała 12 osób po tym, jak synowie "El Chapo" wkroczyli na terytorium kontrolowane przez Rafaela Quintero. W maju znaleziono natomiast pojemnik na lód, w którym znajdowały się zwłoki. Synowie "El Chapo" kazali w ten sposób "posprzątać" kartelowi z Caborca.

Kartel Caborca będzie starał się aktywnie pozyskiwać wpływy na nowych terytoriach. Ma to zapewnić dochody z handlu narkotykami. Chodzi również o przekupienie lokalnych urzędników, którzy będą mogli opowiedzieć się za ich frakcją – ocenił Bunker.

Robert Bunker uważa, że ​​konflikt może rozprzestrzenić się na cały Meksyk. Nowa ​​organizacja przestępca może mieć kilkuset członków. Łącznie z sojusznikami kartel Caborca może liczyć nawet tysiąc osób.

"Polecą głowy". Wojna o wpływy w zachodnim Meksyku

Kartel Sinaloa dowodzona przez "El Mayo" walczy obecnie o terytorium z Jalisco Generation New Cartel (CJNG). Sinaloa ogłosił w tym miesiącu swoje przybycie do stanu Nayarit na zachodzie Meksyku. Dotychczas tereny te zdominowane były przez CJNG.

Kartel z Sinaloi opublikował w internecie niepokojące nagranie. Ogłosił w nim rozpoczęcie "Operacji MZ". Członkowie grupy przestępczej zagrozili lokalnym urzędnikom: szwagrowi gubernatora stanu Danielowi Saucedo i prokuratorowi Rodrigo Benitezowi Perezowi.

Gangsterzy ostrzegli, że "polecą głowy".

Obejrzyj także: Przechwycili 95 paczek z narkotykami. Nagranie z akcji marynarki wojennej

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić