aktualizacja 

Owczarki zagryzły yorka. Niespodziewany finał sprawy

60

W Gorzowie Wielkopolskim dwa owczarki niemieckie zagryzły yorka 10-letniej dziewczynki. Właścicielka agresywnych psów sama zgłosiła się na policję i przeprosiła rodzinę, do której należał york.

Owczarki zagryzły yorka. Niespodziewany finał sprawy
(Pixabay)

Do zdarzenia doszło w Gorzowie Wielkopolskim. Dwa duże psy zaatakowały spacerująca z yorkiem 10-letnią dziewczynkę. York nie miał szans z owczarkami niemieckimi - został rozszarpany.

Owczarki rozszarpały yorka

Owczarki rzuciły się później na innego psa. Jego właściciel próbował ratować zwierzę uciekając z nim na rękach. Sam został poważnie ranny, a pies zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.

Z relacji właścicielki owczarków wynika, że psy się spłoszyły i uciekły. Do pustostanu obok jej domu wrzucono petardę, która prawdopodobnie była przyczyną agresywnego zachowania psów.

Zobacz także: Jaguar kontra ocelot. Fotopułapka zarejestrowała coś przerażającego
Wystraszone psy uciekły z terenu posesji i biegały po gorzowskim osiedlu Zawarcie. - Psy najpierw wystraszyły się huku i biegały jak w amoku. Niestety doszło do tragedii - mówi Polsat News właścicielka owczarków. 

Właścicielka owczarków sama zgłosiła się na policję. Zobowiązała się naprawić szkody wyrządzone przez jej zwierzęta, a także skontaktowała się z poszkodowaną rodziną. Odkupiła 10-letniej Ewie yorka i zaproponowała, że zapłaci za konsultacje z psychologiem, aby dziewczynka nie miała traumy.

Kobieta zobowiązała się także pomóc drugiemu poszkodowanemu. Chce zwrócić pieniądze za opiekę weterynaryjną.

Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić