Malwina Witkowska
Malwina Witkowska| 

Pędził hulajnogą, wjechał wprost w auto. Przeleciał nad maską

26

Kanał "Stop Cham" regularnie publikuje filmy z różnych incydentów drogowych w Polsce. Na najnowszym nagraniu z Warszawy uwieczniono, jak młody mężczyzna na hulajnodze uderza w skręcający samochód, przelatując nad jego maską. Kto ponosi winę za ten wypadek – on, czy kierowca auta? Wśród internautów toczy się żywa dyskusja na ten temat.

Pędził hulajnogą, wjechał wprost w auto. Przeleciał nad maską
Kierowca samochodu potrącił chłopaka jadącego hulajnogą. Kto zawinił? (Facebook, Stop Cham)

"Stop Cham" ma na celu uświadamianie kierowcom, jakie konsekwencje mogą wyniknąć z nieodpowiedzialnych zachowań na drodze. Filmy publikowane przez ten kanał stanowią nie tylko ostrzeżenie, ale również dokumentację drogową, która może być wykorzystana przez służby porządkowe. Najnowsze nagranie pokazuje incydent z 12 września, który miał miejsce w Warszawie, na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Płaskowickiej.

Autor nagrania relacjonuje, że chłopak na hulajnodze jechał z dużą prędkością i miał zielone światło. Kierowca Toyoty, który potrącił młodego mężczyznę, skręcał na strzałce warunkowej i zapewniał, że rozglądał się, ale nic nie zauważył. Po zderzeniu, samochód zjechał na pobocze, a hulajnoga została przeciągnięta pod autem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nawet 60 tys. zarobi lekarz w Legnicy. Głośne komentarze z Podlasia

"Wyszedłem od razu z samochodu, złapałem chłopaka, bo prawie upadł na ziemię. Ja, kierowca taksówki i pasażerka taksówki wezwaliśmy pogotowie i policję, pogotowie zabrało go do szpitala" – przekazał autor nagrania. Dodał, że policja zebrała numery świadków w razie potrzeby.

Hulajnogą wjechał w auto. W sieci zawrzało

Pod nagraniem pojawiło się dużo głosów, głównie negujących jazdę chłopaka. "Nauczy się trochę wolniej jeździć", "Wina synka na hulajnodze", "Chłopak powinien dostać mandat za szybką jazdę", "Jakby jechał szybciej, to by zdążył przed toyotą. Mama z tatą muszą kupić szybszą, taką co wyciąga 100 km/h" - czytamy w komentarzach.

Przed przejazdem nie ma pierwszeństwa! Wina tego chłopaka, bo nie zachował ostrożności. Oni tak szybko potrafią tymi hulajnogami jechać, w wielu przypadkach jeszcze słuchawki w uszach i już są całkowicie odcięci od świata - napisała jedna internautka.

Niektórzy z komentujących obwiniają jednak kierowcę samochodu. Zauważają, że w przypadku zielonej strzałki do skrętu, samochód powinien najpierw zatrzymać się przed wykonaniem manewru, a dopiero potem kontynuować jazdę. "Kierowca musi zachować szczególną ostrożność i przy skręcie nawet się zatrzymać, żeby sprawdzić z obu stron czy kogoś nie uderzy" - napisano pod filmem.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić