aktualizacja 

Piekło na ziemi w Zabrzu. Sprawa, o której mówiła cała Polska i wyrok

63

O tej wstrząsającej historii mówiła przed laty cała Polska. Siostra Bernadetta, czyli Agnieszka F. prowadziła ośrodek opiekuńczy w Zabrzu. Boromeuszka - wraz z innymi zakonnicami - biła i upokarzała podopiecznych. Przyzwalała na gwałty. Teraz jedna z ofiar otrzyma ogromne odszkodowanie za krzywdy.

Piekło na ziemi w Zabrzu. Sprawa, o której mówiła cała Polska i wyrok
Zdjęcie ilustracyjne. (Adobe Stock, FedericoC)

Śledczy zainteresowali się Zgromadzeniem Sióstr Boromeuszek w Zabrzu w 2006 roku, kiedy zaginął ośmioletni Mateuszek z Rybnika. Szybko wyszło na jaw, że dziecko nie żyje. Za jego zabójstwo skazano wówczas 25-letniego Tomasza i 21-letniego Łukasza.

Mężczyźni przyznali się do zgwałcenia dziecka, jego morderstwa i zakopania ciała. 25-latek tłumaczył przed sądem, że został zdemoralizowany w placówce sióstr boromeuszek w Zabrzu. Dodawał, iż właśnie tam na co dzień widział przemoc zakonnic oraz liczne gwałty, jakich dopuszczali się podopieczni.

Wówczas prokuratura rozpoczęła śledztwo. Zajęła się zakonnicami. Ustalenia okazały się szokujące. Dzieci, przebywające w ośrodku w Zabrzu, doświadczyły prawdziwego piekła na ziemi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pokazał, jak żyją zakonnice za murami klasztoru. Z kamerami spędził z nimi 9 dni

Były regularnie bite i poniżane, a niejednokrotnie gwałcone. Na wszystko przyzwalała dyrektorka Agnieszka F., czyli siostra Bernadetta. Zakonnica sama też dotkliwie znęcała się nad podopiecznymi. Za swe czyny odsiedziała ostatecznie dwa lata w więzieniu.

Paweł dostanie pół miliona złotych odszkodowania. Był ofiarą zakonnic z Zabrza

Jedną z ofiar sierocińca jest Paweł. Mężczyzna zdecydował się opowiedzieć o dramacie dziennikarce Justynie Kopińskiej - autorce reportażu z 2014 roku "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie". Ze szczegółami zdradził, co wycierpiał (także z rąk samej Bernadetty).

Po publikacji materiału, do Kopińskiej zgłosił się adwokat Przemysław Rosati. Zaproponował, że będzie reprezentował chłopaka w sądzie.

W jego imieniu – nie pobierając wynagrodzenia – pozwał Kongregację Sióstr Miłosierdzia Św. Karola Boromeusza, Agnieszkę F. oraz PZU, ubezpieczyciela boromeuszek. Domagał się miliona złotych zadośćuczynienia i 2,5 tys. zł comiesięcznej renty - czytamy na "oko.press"

W poniedziałek, 24 lipca 2023 roku, zapadł wyrok w tej sprawie, wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Na jego mocy Pawłowi należy się 500 tysięcy złotych (solidarnie od wszystkich pozwanych). Wyrok jest nieprawomocny.

"TO PIERWSZY w Polsce tak wysoki wyrok dla ofiary przemocy w sierocińcu" – napisała teraz na swoim koncie na Facebooku Justyna Kopińska.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić