Pijany kierowca BMW rozbił się w rowie. Potem twierdził, że to nie on
Na autostradzie A4 doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Dzięki szybkiej reakcji świadka, 52-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję.
We wtorek (10 czerwca) na autostradzie A4, kierowca BMW, mający niespełna 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Mężczyzna próbował przekonać policjantów, że to nie on prowadził samochód.
Zachowanie mężczyzny z BMW wzbudziło niepokój innych kierowców. 52-latek, jadąc z Wrocławia w kierunku Legnicy, wykonywał niebezpieczne manewry: gwałtowne przyspieszanie i hamowanie.
Jeden z kierowców, będący świadkiem tych zdarzeń, postanowił zareagować. Zadzwonił na numer alarmowy 112, informując o sytuacji i podając lokalizację pojazdu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oberwanie chmury. Drogi były nieprzejezdne, a ludzie uciekali do sklepów
Świadek zadzwonił na policję
Dzięki szybkiej reakcji świadka, policjanci z Jawora szybko dotarli na miejsce. Mężczyzna, który wjechał do rowu, twierdził, że nie był kierowcą, jednak świadek jednoznacznie wskazał go jako sprawcę. Badanie alkomatem potwierdziło, że 52-latek był nietrzeźwy.
Mężczyzna został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi. Usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu do 3 lat więzienia - podkreśla policja.
Dodatkowo odpowie za popełnione wykroczenia drogowe. Policja apeluje do kierowców o odpowiedzialność i reagowanie na podobne sytuacje.
W 2024 roku polska policja zatrzymała 95 639 kierowców prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu, co daje średnio około 262 przypadki dziennie. Dla porównania, w 2023 roku było ich 104 467, a w 2021 roku - 110 000. Oznacza to spadek o ponad 13 procent w ciągu dwóch lat.
Najwięcej nietrzeźwych kierowców w przeliczeniu na 10 tysięcy mieszkańców odnotowano w województwach kujawsko-pomorskim (35,4), dolnośląskim (34,9) i świętokrzyskim (34,7). Z kolei najmniej przypadków zanotowano w województwach małopolskim (17,1), podkarpackim (17,4) i mazowieckim (20,8).