Pił w miejscu publicznym, otrzymał wezwanie. Co stało się później?

Na Posterunku Policji w Brańsku wydarzyła się sytuacja naprawdę absurdalna. Wygląda jednak na to, że policjanci dobrze zrobili, wzywając do stawienia się 52-latka. Dla "bohatera" tej sprawy nie był to jednak dobry dzień.

52-latek prowadził, choć nie powinienPrzyjechał samochodem na przesłuchanie
Źródło zdjęć: © policja
Kamil Niewiński

Całe zdarzenie, które miało mieć miejsce w środę, 4 października opisała szerzej Komenda Powiatowa Policji w Bielsku Podlaskim. Wszystko zaczęło się od zatrzymania przez policjantów 52-latka, który miał pić alkohol w miejscu publicznym i przeklinać. Policjanci nie zatrzymali mężczyzny, lecz nakazali mu stawienie się na komisariat w celu przesłuchania w sprawie w charakterze sprawcy wykroczenia. Wspomniany incydent miał miejsce parę dni wcześniej.

52-latek tak rzeczywiście zrobił. W środę, kilka minut przed godziną 9:00, podjechał swoim samochodem pod posterunek policji w Brańsku i zaparkował samochód. Następnie otworzył drzwi, zamknął pojazd i poszedł w kierunku wejścia. Auto zaparkował w pełni normalnie, mieszcząc się w wyznaczonym miejscu. Nic nie wskazywało na to, że tym razem coś może być nie tak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pościg policji za pijanym kierowcą w lesie. Nagranie z radiowozu

Pijany przyjechał na komisariat. Miał bardzo tanią wymówkę

Policjantka, która jako pierwsza spotkała 52-latka, od razu wyczuła od niego woń alkoholu, co momentalnie wzmogło jej czujność. Obserwując monitoring parę chwil wcześniej zauważyła również podjeżdżający samochód i momentalnie skojarzyła fakty. Mężczyzna przyznał, że to on był kierowcą auta. Zapewniał jednak, że jedyne, co wypił przed pojawieniem się na przesłuchaniu, to napój energetyczny.

Oczywiście takie tłumaczenie nie miało prawa przejść. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany, a także odebrano mu prawo jazdy.

Przyjechanie na przesłuchanie na podwójnym gazie oczywiście tylko pogrążyło mężczyznę, który i tak miał ponieść konsekwencje spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Teraz odpowie również w kolejnej sprawie, w której grozi mu już do 3 lat pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach