aktualizacja 

Pilny komunikat z wojska. Polska poderwała samoloty

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych w czwartkowy poranek wydało specjalny komunikat. Poinformowało o wzmożonej aktywności rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu, związanej z atakiem rakietowym na Ukrainę. W naszym kraju uruchomiono niezbędne procedury.

Pilny komunikat z wojska. Polska poderwała samoloty
Nagły komunikat polskiego wojska. Odpowiedź na zachowanie Rosjan (wikimedia)

W czwartkowy poranek ukraińska obrona powietrzna została zaangażowana w odparcie rosyjskiego ataku rakietowego na Kijów. "Wybuchy w mieście. Działa obrona powietrzna" - poinformował burmistrz ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko.

W związku ze wzmożoną aktywnością rosyjskiego lotnictwa, w naszym kraju wszczęto procedury, które mają zapewnić bezpieczeństwo polskiej przestrzeni powietrznej.

Informujemy, że obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi na terytorium Ukrainy. Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację - poinformowało dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czy pobór kobiet do wojska to dobry pomysł? Odpowiadają Polacy

Oprócz tego zapadła również decyzja o podniesieniu statków powietrznych Polski i NATO, co może być uciążliwe zwłaszcza dla mieszkańców południowo-wschodniej części kraju - przez wzmożone natężenie hałasu.

Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zagrożony nie tylko Kijów

Ukraina ogłosiła alert powietrzny w czwartek nad ranem po doniesieniach, że grupa rosyjskich bombowców dalekiego zasięgu wystartowała z bazy w Rosji. Armia Putina zaatakowała nie tylko Kijów, ale także Lwów, który położony jest ok. 70 km od granicy polsko-ukraińskiej.

Mer Lwowa Andrij Sadowy tłumaczy, że są trafienia w mieście, ale według wstępnych ustaleń na szczęście nie ma żadnych ofiar.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić