Pisał o "trumnach na kółkach". Łódzki mecenas usłyszał wyrok

Najpierw spowodował wypadek drogowy, potem obwiniał ofiary pisząc, że jeździły "trumną na kółkach". Słynący z niewybrednych komentarzy, łódzki adwokat Paweł K. znów ma kłopoty. Tym razem obraził sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi. We wpisach w mediach społecznościowych sugerował, że powinien zaorać ich buldożer.

Kontrowersyjny adwokat z ŁodziKontrowersyjny adwokat z Łodzi
Źródło zdjęć: © PAP, Policja | Grzegorz Michałowski

"Generalnie to wierzchołek góry lodowej, jeżeli chodzi o poziom moralny i orzeczniczy sędziów Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Tu zdaje się pomógłby wyłącznie buldożer" - napisał na swoim profilu łódzki mecenas. Jego komentarz nie spodobał się kolegom i koleżankom z branży. Sprawa trafiła do sądu dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi.

Za obrazę sędziów mecenas otrzymał karę grzywny. Musi teraz zapłacić 28 tysięcy złotych, otrzymał też 5-letni zakaz sprawowania patronatu nad aplikantami i jak podaje Dziennik Łódzki: "sąd nałożył na niego obowiązek pisemnego przeproszenia sędziów II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Był podsłuchiwany z Giertychem. Użył mocnych słów

Ale osoba mecenasa Pawła K. opinii publicznej znana była już wcześniej. Adwokat wracając z rodziną z wesela swoim luksusowym mercedesem, zjechał na sąsiedni pas i wjechał wprost na jadące nim audi.

W wyniku zderzenia śmierć poniosły dwie kobiety, a o sprawcy zrobiło się głośno po karygodnym wpisie, jaki pojawił się na jego profilu. Mężczyzna zasugerował, że zmarłe w wypadku kobiety poruszały się starszym autem. Podkreślił też, że była to "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach".

Jego słowa odbiły się w mediach szerokim echem. Ale mecenas lubi robić szum wokół swojej osoby. Głośno było o nim, gdy publikował fotografie z wnętrza swojego auta podczas jazdy z widocznie przekroczonymi prędkościami na szybkościomierzu, mecenas także... rapował kawałek Maty pod tytułem "Papuga".

W jego sprawie przed sądem dyscyplinarnym toczy się jeszcze jedno postępowanie. Chodzi o to, że w jego organizmie po wypadku ze skutkiem śmiertelnym znaleziono śladowe ilości kokainy. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony, ponieważ sąd dyscyplinarny czeka na opinię toksykologiczną - dodaje cytowana przez Dziennik Łódzki, adwokat Anna Mrożewska, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało