Plemię Marubo żąda 180 mln dolarów odszkodowania. Wszystko przez internet
Plemię Marubo z Brazylii domaga się minimum 180 mln dolarów (ok. 675 mln zł) odszkodowania. Twierdzą, że dostęp do internetu Starlink doprowadził m.in. do uzależnienia młodzieży od treści dla dorosłych.
Jak donosi "Daily Mail", plemię Marubo z odległej doliny Javari w Brazylii złożyło pozew o zniesławienie przeciwko "New York Times".
Przeczytaj też: Koniec Starlinka w Europie? UE uruchamia system
Twierdzą, że artykuł opublikowany przez gazetę przedstawia ich jako społeczność, która nie potrafi poradzić sobie z dostępem do internetu, co miało prowadzić do uzależnienia młodzieży od treści, przeznaczonych dla dorosłych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widać go nawet w Polsce. Astronomowie są wściekli
Pozew o zniesławienie
W pozwie, złożonym w sądzie w Los Angeles, plemię domaga się co najmniej 180 milionów dolarów (ok. 675 mln zł) odszkodowania. Oprócz "New York Times", pozwani są także TMZ i Yahoo, które miały rzekomo wzmocnić i sensacyjnie przedstawić raport.
Artykuł opublikowany w czerwcu 2024 r. przez Jacka Nicasa z "NYT" opisywał, jak wprowadzenie systemu Starlink wpłynęło na plemię. W tekście podkreślono, że młodzież Marubo miała być pochłonięta treściami przeznaczonymi dla dorosłych, co według plemienia jest nieprawdziwe i szkodliwe dla ich reputacji.
Korzyści i kontrowersje
Dzięki Starlink plemię Marubo zyskało dostęp do szybkiego internetu, co umożliwiło m.in. szybsze wezwanie pomocy medycznej. Jednak według liderów plemienia, technologia ta przyniosła także negatywne skutki, takie jak nadmierne przywiązanie do mediów społecznościowych czy gier online.
W artykule Nicasa wymieniono różne problemy związane z technologią, w tym uzależnienie od telefonów, plotki na czatach grupowych, a także wzrost agresywnego zachowania seksualnego wśród młodzieży.
Reakcja plemienia
Plemię Marubo nie zgadza się z przedstawionym w artykule obrazem ich społeczności. Twierdzą, że tekst nie oddaje rzeczywistości i nie uwzględnia pozytywnych aspektów wprowadzenia internetu. W pozwie podkreślono, że artykuł "NYT" nie wycofał się z pierwotnych twierdzeń, a jedynie próbował przerzucić winę na inne media.
Odpowiedź "New York Times"
Rzecznik "New York Times" stwierdził, że artykuł był "wrażliwym i zniuansowanym badaniem korzyści i komplikacji nowej technologii w odległej wiosce rdzennych mieszkańców". Gazeta zamierza bronić się przed pozwem.
Przeczytaj też: Polska kupiła Starlinki dla Ukrainy. Ujawniono kwoty