Pobił rekord w "Jeden z dziesięciu". Co mówią sąsiedzi i rodzina?

41

Pan Artur Baranowski stał się prawdziwą sensacją po tym, jak pobił rekord w programie "Jeden z dziesięciu". Mężczyzna odpowiedział poprawnie na wszystkie finałowe pytania i zdobył aż 803 punkty. Redakcja "Faktu" odwiedziła wieś, z której pochodzi pan Artur i zapytała jego sąsiadów, co o nim sądzą i jaki jest prywatnie.

Pobił rekord w "Jeden z dziesięciu". Co mówią sąsiedzi i rodzina?
Artur Baranowski pobił rekord teleturnieju. (YouTube)

"Jeden z dziesięciu" to teleturniej, który jest emitowany bez przerwy od 3 czerwca 1994 roku. Jednak nigdy wcześniej nie miała miejsca taka sytuacja, jak ta, do której doszło 22 listopada. Jeden z uczestników — Artur Baranowski jako pierwszy gracz w historii zdobył wszystkie możliwe punkty i zakończył odcinek z wynikiem 803. Co więcej, zrobił to w rekordowe 7 minut.

Rekord w programie "Jeden z dziesięciu"

Pan Artur pochodzi ze wsi Śliwnik pod Zgierzem. Ukończył studia na łódzkiej politechnice i pracuje w prywatnej firmie w Zgierzu. Powiedział, że wziął udział w programie, ponieważ zawsze był jego fanem.

Redakcji "Faktu" udało się dotrzeć do miejscowości, z której pochodzi pan Artur. Reporter zapytał mieszkańców, czy wiedzieli program i co sądzą o błyskotliwym sąsiedzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Weszli do tunelu Hamasu. Pokazali, co odkryli pod szpitalem Al-Szifa
Dowiedzieliśmy się z internetu. To było duże zaskoczenie. [...] Tak rozgromił rywali, że szacun – mówią mieszkańcy.

Włodzimierz Pietruszewski, sołtys wsi powiedział, że pan Artur zawsze dobrze się uczył, a jego szczególną pasją były komputery. Dodał, że wszyscy są pełni podziwu dla jego wiedzy i opanowania w trakcie programu.

Z dziennikarzem rozmawiał także tata 28-latka. Piotr Baranowski powiedział, że jego syn zawsze dobrze się uczył i nie potrzebował korepetycji.

Zawsze był za książkami. Syn sobie w szkole dawał radę, bez żadnych korepetycji. Był zdolnym uczniem. Na studiach też dawał sobie radę – dodaje.

Pan Baranowski nie namawiał syna do programu. Teraz nie kryje dumy jego wygranej i dodaje, że wciąż sypią się gratulacje.

Jak brakowało mi jakiegoś określenia do krzyżówki, to zwracałem się do syna i on wiedział – wskazuje pan Piotr z uśmiechem.
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić