Awantura pod Iławą. Sołtys zwrócił uwagę policjantom. Szybko pożałował

442

Nowo wybrany sołtys Karasia w gminie Iława wdał się w konflikt z prawem. Podchmielony 29-latek miał tylko zwrócić uwagę policjantom... i się zaczęło. Między sołtysem a mundurowymi doszło do szarpaniny. Świeżo upieczony sołtys usłyszał już zarzuty.

Awantura pod Iławą. Sołtys zwrócił uwagę policjantom. Szybko pożałował
Nowo wybrany sołtys Karasia w gminie Iława usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. (Policja)

Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę wieczorem. Policjanci z Iławy zatrzymali 23-letniego rowerzystę do kontroli. Jego zachowanie wskazywało, iż mógł być po wpływem alkoholu. Mężczyzna podczas kontroli sprawiał problemy, nie chciał się poddać badaniu trzeźwości ani podać swoich danych.

23-latek zadzwonił po znajomego, nowo wybranego sołtysa Karasia (woj. warmińsko-mazurskie). Jak podała lokalna policja, sołtys Adam Pokojski pojawił się na miejscu z dzieckiem i partnerką. 29-latek miał zasugerować mundurowym, by zajęli się poważniejszymi przewinieniami, zażądał też, by pokazali swoje legitymacje. Funkcjonariusze wówczas mieli obezwładnić sołtysa i rzucić go na ziemię. Doszło do szarpaniny.

Rowerzysta to mój znajomy. Miał długą brodę i był opalony. Wzięli go za obcokrajowca. Mnie potraktowali jak tego George'a Floyda z Ameryki. Zaczęli mi wykręcać ręce, jeden z policjantów złapał mnie za szyję i tak dusił, że padłem na ziemię. Wtedy na mnie usiadł i dalej podduszał. Dostałem gazem w twarz. Rowerzystę próbowali wsadzić do bagażnika, ale odpuścili, bo się zorientowali, że są nagrywani - mówi sołtys Karasia w rozmowie z "Faktem".

Na miejscu pojawiły się jeszcze dwa patrole, by pomóc w opanowaniu sołtysa.

W pewnym momencie siedziało na mnie czterech policjantów. Jeden butem dociskał mnie do ziemi. Błagałem, żeby mnie puścili. Bałem się o własne życie. Myślałem, że mnie uduszą. Nikt mi takiej krzywdy w życiu nie zrobił, jak policja. Nie stawiałem oporu - twierdzi 29-letni sołtys, "Fakt".

Adam Pokojski i 23-letni rowerzysta zostali zatrzymani. Jak się okazało, sołtys był pod wpływem alkoholu. 29-latek twierdzi, że został okropnie potraktowany i zamierza sprawę zgłosić do sądu.

Kajdanki tak mi zaciśnięto, że do dziś mam zdrętwiałe palce. Na komendzie prosiłem o wodę i nawet jej nikt mi nie podał. Miałem we krwi niecały promil alkoholu. Wiadomo, niedziela, wypiłem trzy piwa. Mam naderwany bark, cały jestem pobijany. Złośliwie mnie potraktowali. Nie jestem bandytą, spotkamy się z policją w sądzie - opowiada sołtys w rozmowie z 'Faktem".

Miejscowa policja przedstawia sytuację w nieco innym świetle.

Mężczyzna zaczął przeszkadzać funkcjonariuszom w prowadzonych wobec rowerzysty czynnościach. Doszło do znieważenia przez niego policjantów, gdyż mężczyzna używał wobec nich słów wulgarnych, ponadto naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy i groził im. Mężczyzna ten był pod wpływem alkoholu - badanie wykazało w jego organizmie 0,9 promila - mówi asp. Joanna Kwiatkowska oficer prasowy KPP w Iławie.

Jak informuje portal infoiława.pl, 29-letni sołtys usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. 23-latek usłyszał zarzut wywierania wpływu na czynności urzędowe. Sołtys Adam Pokojski pełni tę publiczną funkcję dopiero od kilku dni.

Zobacz także: Przypadkowe odkrycie w Jarosławiu. Archeolodzy natknęli się na średniowieczną sensację
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić