Podglądali klientów w toaletach galerii handlowej. "Miał w ręce telefon"

W mediach pojawiły się niepokojące doniesienia o procederze w centrum handlowym Port Łódź, który miał trwać przez całe lata. Otóż klienci galerii mieli być podglądani podczas korzystania z tamtejszych toalet. Są pierwsi zatrzymani w sprawie.

Czystość toalet w miejscach publicznych często pozostaia wiele do życzenia Podglądali klientów w toaletach galerii handlowej. "Miał w ręce telefon"
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paulina Antoniak

W ostatnim czasie coraz większego rozgłosu nabiera sprawa podglądaczy w galerii handlowej Port Łódź. Jak ustalił portal gazeta.pl, w toaletach na terenie centrum znajdują się dziury, przez które mają być podglądani jej klienci.

W niedzielę 24 marca na Spotted Łódź na Facebooku, mężczyzna opublikował post, w którym nagłośnił skalę problemu w centrum handlowym. Wspomniał o przypadkach podglądaczy przyłapanych na gorącym uczynku.

- Niedawno pisałem tu o starym zboczeńcu grasującym w Porcie Łódź, podglądającym ludzi przez wywiercone dziury między kabinami. Tym razem ostrzegam o pladze zboków, którzy działają w dokładnie taki sam sposób - zaalarmował mężczyzna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zajrzał do toalety i zamarł. Już więcej z niej nie skorzysta

Podglądacze w centrum handlowym Port Łódź

Dziś kolejny (około 25 lat) został przyłapany na tym samym, niestety przyjechał tylko jeden ochroniarz a chłop miał z dwa metry i był duży. Ze strachu i w przypływie adrenaliny przepchał się i uciekł. Po wyjściu z kabiny miał w ręce telefon więc prawdopodobnie robił zdjęcia - przestrzegał w dalszej części wpisu (przyp. red. - pisownia oryginalna).

Mężczyzna wskazał ponadto, że administracja galerii handlowej ma świadomość tego, co się dzieje. Cały proceder ma trwać od wielu lat. - Główny administrator podczas rozmowy stwierdził, że jest świadom tego problemu od otwarcia Portu, tak więc 14 lat (!). To jak widać za mało czasu na założenie metalowych przegród, które są marginalnym kosztem dla tak dużego centrum handlowego - kontynuował w poście.

Redakcja serwisu gazeta.pl skontaktowała się z przedstawicielami centrum handlowego Port Łódź. Jak wynika z relacji rzeczniczki prasowej, administracja budynku zajęła się już problemem.

Opisywane przez Spotted Łódź dwie sytuacje są nam znane. Obydwoma zdarzeniami administracja centrum Port Łódź zajęła się niezwłocznie. W pierwszym przypadku, który miał miejsc około miesiąc temu, interweniowała policja - powiedziała w rozmowie z portalem gazeta.pl Lidia Piekarska-Juszczyk z biura prasowego galerii.

W sprawie doszło już do pierwszych zatrzymań. - 26 lutego mundurowi ukarali mężczyznę za nieobyczajny wybryk. Weryfikowana jest obecnie informacja, czy inne patrole również interweniowały w związku z takim zgłoszeniem - przekazała asp. Kamila Sowińska z KMP w Łodzi.

Wybrane dla Ciebie
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego