Podpalacz w rękach policji. Straty oszacowano na ponad 90 tys. zł
Policjanci z komendy w Jaśle zatrzymali sprawcę kilku podpaleń, do których doszło w połowie października tego roku. Aresztowany 46-latek częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Całkowite straty oszacowano na ponad 90 000 złotych.
Do serii podpaleń doszło 17 października br. na terenie ogródków działkowych przy ul. Kaczorowy w Jaśle. Jak poinformowali funkcjonariusze jasielskiej komendy, ogień strawił domek letniskowy wraz z wyposażeniem, altanę ogrodową, przyczepę kempingową oraz budynek gospodarczy wraz ze znajdującym się wewnątrz sprzętem.
Suma wszystkich strat powstałych w wyniku pożaru wyniosła ponad 90 tys. złotych — przekazano w komunikacie policji.
Nad sprawą pracowali policjanci z wydziału kryminalnego, którym udało się ustalić mężczyznę odpowiedzialnego za podpalenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dźwig runął na ziemię w Wieliczce. Nowe nagranie z momentu katastrofy
Policja zatrzymała 46-latka
Jak się okazało, za serią podpaleń stoi 46-letni mieszkaniec Jasła. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Podczas przesłuchania złożył wyjaśnienia i częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. 46-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Zaledwie kilka miesięcy temu, dokładnie w marcu tego roku, jasielscy policjanci zatrzymali dwóch 14-latków, odpowiedzialnych za serię podpaleń w Jaśle.
Wówczas paliło się m.in. osiem koszy na śmieci, dwie wiaty śmietnikowe, tuje, plastikowe krzesła i drewniany stół na prywatnej posesji. Największe zniszczenia ogień spowodował na ul. Jagiełły, gdzie płomienie zniszczyły część elewacji bloku mieszkalnego. Straty zostały wycenione na prawie 80 tys. złotych. 14-letni chłopcy nie potrafili wyjaśnić motywów swojego postępowania.