Pojawiły się w Berlinie. To robota zwolenników Putina
Wołodymyr Zełenski stanowi główny cel ataków rosyjskich propagandzistów, którzy starają się odmalować postać prezydenta Ukrainy w jak najczarniejszych barwach. Ich wysiłki mają na celu przekonanie nie tylko własnych rodaków, lecz także międzynarodowej opinii publicznej.
Kolejny przykład akcji propagandowej, której obiektem stał się właśnie prezydent Ukrainy, nagłośnił Ilja Ponomariow. To rosyjski opozycjonista i zarazem były deputowany do Dumy Państwowej, otwarcie krytykujący Władimira Putina.
Przeczytaj także: Tylko tak mogą uciec od wojny. Koszmarne wyznanie młodego Rosjanina
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Wołodymyr Zełenski obiektem ataku rosyjskiej propagandy
Ilja Ponomariow opublikował na Twitterze kilka zdjęć z berlińskich ulic. Na każdej z fotografii uchwycono wlepki z trupimi czaszkami, przypominającymi twarz właśnie prezydenta Ukrainy. Widnieje na nich napis "dummkopf", co można przetłumaczyć jako "błazen", "głupiec", czy "dureń".
Przeczytaj także: Rosjanie chcą Chersonia. "Mogą prosić o przyłączenie Marsa lub Jowisza"
Jak potwierdził Ilja Ponomariow, za akcją propagandową stoją właśnie zwolennicy Władimira Putina. Zależy im na przekonaniu nie tylko mieszkańców Rosji, lecz także obywateli innych państw – zwłaszcza Zachodnich – o rzekomych neonazistowskich sympatiach Wołodymyra Zełenskiego.
Zwolennicy Putina nie rezygnują z irracjonalnych prób przekonania świata, że Zełenski jest "nazistą". Zobaczcie, co zrobili w Berlinie – napisał Ilja Ponomariow na Twitterze.
Przeczytaj także: Zbrodniarz przejmuje pieczę nad Ukrainą. Trzęsienie ziemi w Rosji
Kłamstwa na temat sympatii neonazistowskich nie tylko prezydenta, ale i pozostałych mieszkańców Ukrainy, pojawiają się od pierwszego dnia wojny. Właśnie w ten sposób Kreml próbował uzasadnić konieczność ataku na sąsiednie państwo.