Pojechała z narzeczonym w podróż, wrócił tylko on. FBI znalazło ciało
Ekipy przeszukujące park narodowy w amerykańskim stanie Wyoming odnalazły ciało odpowiadające opisowi zaginionej blogerki Gabby Petito - poinformowało FBI w oświadczeniu. Zaginięcie blogerki odbiło się głośnym echem w całych Stanach Zjednoczonych.
Wstępne ustalenia ma potwierdzić ekspertyza kryminalistyczna. Przyczyna śmierci kobiety, której zwłoki znaleziono, nie została jeszcze ustalona.
Jak każdy rodzic może sobie wyobrazić, jest to niezwykle trudny czas dla jej rodziny – powiedział mediom agent FBI Charles Jones, cytowany przez BBC.
"Powinniśmy unikać nadmiaru". Ekspert ostrzega przed popularnym produktem
Zaginęła podczas podróży
22-letnia Gabby Petito zniknęła podczas podróży kamperem po USA ze swoim narzeczonym Brianem Laundrie. Para miała w planach zwiedzenie wszystkich parków narodowych w kraju. Swoje przygody dokumentowali w mediach społecznościowych. Ich wędrówka zakończyła się w Grand Teton w stanie Wyoming.
Ponad dwa tygodnie temu Laundrie wrócił sam na Florydę. Nie powiedział, co stało się z jego narzeczoną. Rodzina Petito zgłosiła zaginięcie 10 dni później. Policja uznała Briana za "osobę będącą przedmiotem zainteresowania" w sprawie, ale nie został on oskarżony o żadne przestępstwo. Odmówił rozmowy ze służbami, a kilka dni później sam zniknął.
Zespół poszukiwawczy spędził weekend na przeszukiwaniu 25 000 akrów rezerwatu dzikiej przyrody na Florydzie z psami policyjnymi i dronami. Nie odnaleziono żadnych śladów 23-latka.
12 sierpnia, dwa tygodnie przed zaginięciem Petito, policja w mieście Moab na południu stanu Utah została wezwana w związku z możliwym incydentem przemocy domowej z udziałem tej pary. Służby opublikowały nagranie, na którym pani Petito płacze i skarży się funkcjonariuszom na swoje zdrowie psychiczne. W sprawie nie wniesiono żadnych zarzutów.