Pojechali do Zakopanego. "Zdecydowaliśmy się na nocleg w aucie"

Zakopane i okolice przeżywają w sierpniu jeden z najbardziej intensywnych okresów turystycznych w roku. Popularne miejsca, takie jak Krupówki, Gubałówka czy Morskie Oko, są wręcz zalane turystami. Zajęte są tym samym niemal wszystkie miejsca noclegowe, w związku z czym niektórzy decydują się na nocowanie w... samochodach.

Tłumy w Tatrach podczas długiego weekendu. Niektórzy śpią w autachTłumy w Tatrach podczas długiego weekendu. Niektórzy śpią w autach
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl | foto-krakow
Bogdan Kicka

Podhale, a szczególnie Zakopane, w sierpniowy długi weekend stają się centrum turystycznym Polski. Tysiące osób z całego kraju przyjeżdżają w Tatry, by spędzić ostatnie dni wakacji w otoczeniu górskich krajobrazów. Jednak to, co dla wielu jest upragnionym wypoczynkiem, dla innych staje się prawdziwym wyzwaniem.

Długi, sierpniowy weekend to bowiem czas, w którym ulice, takie jak słynne Krupówki, są zatłoczone do granic możliwości, a na popularne atrakcje, jak Gubałówka czy Kasprowy Wierch, turyści muszą czekać w długich kolejkach. Tłumy są również na tatrzańskich szlakach, które przyciągają miłośników górskich wędrówek z całego kraju.

Siłą rzeczy wiele do życzenia pozostawia również sytuacja na drogach wokół Zakopanego i w samym mieście. Korki i trudności z parkowaniem to codzienność, co powoduje frustrację wśród kierowców. Dodatkowo, w ten weekend miały miejsce dodatkowe utrudnienia związane z organizacją Tour de Pologne. Zamknięcia dróg i objazdy tylko pogłębiły problemy komunikacyjne w regionie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niezwykłe zjawisko nad Tatrami. Świadkowi udało się je nagrać

Niektórzy śpią w autach

Turyści, którzy zaplanowali swój wyjazd na ostatnią chwilę, mają jeszcze jeden problem: często muszą mierzyć się z brakiem noclegów. Wiele osób, które nie zdążyły zarezerwować miejsca z wyprzedzeniem, zmuszone jest do spania w samochodach. Tak było w przypadku Tomka i Karoliny z Zabrza.

Zdecydowaliśmy się na wyjazd do Zakopanego praktycznie w ostatniej chwili. Zadzwoniliśmy w kilka miejsc, gdzie wcześniej nocowaliśmy, ale nie było tam już wolnych miejsc (...) Kiedyś jeszcze można było znaleźć nocleg przez osoby stojące z kartką "NOCLEGI" w rejonie dworca, ale ich już nie ma. Zdecydowaliśmy się na nocleg w aucie. Nie jest to wygodne, ale da się przespać. Zaleta jest taka, że wcześnie rano wyjdziemy na szlak – mówią cytowani przez "Gazetę Wyborczą" Tomek i Karolina z Zabrza.

Policja ma co robić

W obliczu natłoku turystów, policja ma pełne ręce roboty. Niestety, nie obyło się bez sytuacji, które nigdy i nigdzie nie powinny mieć miejsca.

To dopiero pierwsza połowa długiego sierpniowego weekendu, a policjanci zakopiańskiej drogówki już ujawnili 6 kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę po alkoholu. Ponadto policjanci odnotowali 8 kolizji oraz liczne zgłoszenia o nieprawidłowym parkowaniu - przypomina w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.

Nie tylko w Zakopanem panuje tłok

W okolicznych miejscowościach sytuacja wygląda podobnie. Nawet mniej popularne atrakcje, jak ścieżka rowerowa wokół Jeziora Czorsztyńskiego, przyciągają tłumy, co sprawia, że ruch turystyczny przypomina ten na zakopiance – głównej drodze prowadzącej do Zakopanego.

Wybraliśmy się po południu na ścieżkę rowerową wokół Jeziora Czorsztyńskiego, licząc, że niepewna pogoda odstraszy innych rowerzystów. Niestety, ruch był jak na zakopiance w szczycie wyjazdowym. Z tym że na zakopiance ruch bywa zakorkowany w jedną stronę, tu było w obie strony – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jakub, mieszkaniec Białki Tatrzańskiej.

Coś dla tych, którzy szukają ciszy i spokoju

Nie wszyscy turyści decydują się na odwiedzenie najbardziej zatłoczonych miejsc. Dla tych, którzy szukają ciszy i spokoju, Orawa stanowi idealną alternatywę. Ten mniej popularny region oferuje równie piękne krajobrazy i wiele atrakcji, a przy tym pozwala na uniknięcie tłumów. Jezioro Orawskie to raj dla miłośników sportów wodnych, a liczne ścieżki rowerowe i piesze w okolicznych górach stanowią doskonałą alternatywę dla zatłoczonych tatrzańskich szlaków.

Orawa, choć mniej znana wśród turystów, może zaskoczyć bogactwem atrakcji i spokojem, jakiego trudno doświadczyć w bardziej popularnych regionach. To idealne miejsce dla tych, którzy pragną odpocząć od zgiełku i cieszyć się naturą w pełnym tego słowa znaczeniu.

Alternatywne formy aktywności

Dla rowerzystów, szczególnie tych szukających adrenaliny, rejon Kubińskiej Holi oferuje doskonale przygotowane trasy downhillowe, które zadowolą nawet najbardziej wymagających. Natomiast dla tych, którzy wolą spokojniejsze wyprawy, Magura Orawska oferuje liczne ścieżki rowerowe i piesze, gdzie można cieszyć się przyrodą z dala od zgiełku.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył